Marta Manowska nie pojawiła się na ślubie Marty i Pawła z "Rolnik szuka żony". Chciała odciąć się od plotek?
Prowadząca "Rolnik szuka żony" dotychczas zawsze towarzyszyła parom z programu podczas ślubu. Jednak na zdjęciach z zaślubin Marty Paszkin i Pawła Bodziannego na próżno szukać Marty Manowskiej. Czyżby unikała brata rolnika, z którym niedawno podróżowała?
Marta Manowska zyskała sympatię widzów TVP za sprawą programów "Rolnik szuka żony" oraz "Sanatorium miłości". Naturalna i sympatyczna prowadząca nie była zdystansowana wobec uczestników randkowych show, więc zawsze szczęśliwe pary zapraszały ją na swoje ważne uroczystości. W zeszłym roku Manowska była gościem na ślubie Adama z "Sanatorium miłości" oraz Krzysztofa i Bogusi z "Rolnik szuka żony".
Wielu zapewne spodziewało się, że prezenterka TVP wraz z kamerami zawita na ślubie Marty Paszkin i Pawła Bodziannego. Odwiedzała ich w nowym domu jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Wiadomo też, że Manowska zaprzyjaźniła się z bratem rolnika, Robertem Bodziannym, z którym w styczniu podróżowała po Ameryce Środkowej. Media plotkarskie sugerowały, że jest między nimi coś więcej.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jednak na zdjęciach opublikowanych w mediach społecznościowych przez nowożeńców i ich najbliższych na próżno szukać prowadzącej "Rolnik szuka żony". Być może ma to związek z tym, że Marta i Paweł zdecydowali się na kameralną uroczystość, a duże wesele planują dopiero na lato 2023. Ale powodów może być więcej.
Z Instagrama Manowskiej wynika, że obecnie przebywa ona na samotnym urlopie w Tatrach. Czyżby próbowała zdystansować się od plotek o romansie z Robertem Bodziannym? Nie złożyła nawet publicznie życzeń młodej parze, co jest dość zaskakujące.
Trwa ładowanie wpisu: instagram