Mary-Kate Olsen chciała natychmiastowego rozwodu. Sąd nie poszedł jej na rękę
Bliźniaczka z "Pełnej chaty" i innych familijnych hitów ma poważny problem. 33-latka chciała jak najszybciej rozwieść się z mężem, przez którego straci dach nad głową, ale sąd nie przychylił się do jej wniosku.
Mary Kate-Olsen podkreśliła w papierach rozwodowych, że jej małżeństwo jest skończone i nie da się go już uratować. Napisała też, że potrzebuje pilnie przeprowadzenia rozwodu, ponieważ starszy o 17 lat Olivier Sarkozy bez jej zgody wypowiedział umowę najmu ich nowojorskiego mieszkania. Była aktorka musi wyprowadzić się w poniedziałek 18 maja.
Obejrzyj: Gwiazdy, które zmarły na koronawirusa
"Obawiam się, że zostanę pozbawiona nie tylko dachu nad głową, ale także moich rzeczy znajdujących się w mieszkaniu, które muszę opuścić" - pisała Mary-Kate w dokumentach złożonych w sądzie.
Jak podaje "Daily Mail", sąd nie przychylił się do jej wniosku. Uznano, że rozwód gwiazdy nie jest teraz "kluczową sprawą", którą trzeba rozpatrzyć w pierwszej kolejności.
Olsenka ma więc poważny problem, bo w dobie koronawirusa trudno jej będzie znaleźć nowe lokum w Nowym Jorku, gdzie choruje prawie 200 tys. osób, a w całym stanie zmarło ponad 22 tys. mieszkańców.
Przypomnijmy, że kiedyś aktorka, dziś projektantka poznała bankier i przyrodniego brata byłego prezydenta Francji w 2012 r. Trzy lata później wzięli ślub w Nowym Jorku. Para zawsze strzegła swojej prywatności, przed kameralną uroczystością dla 50 osób wszyscy goście zostali poproszeni o oddanie telefonów komórkowych.