To miał być huczny koncert. Maryla Rodowicz odwołała go w ostatniej chwili
Maryla Rodowicz miała zaśpiewać na imprezie studenckiej 2 czerwca. Jej stan był kiepski już nad ranem. Odwołała koncert i opublikowała post z wyjaśnieniem.
Według informacji "Super Expressu" Maryla Rodowicz przewidziała na nadchodzące lato 20 koncertów, za które zainkasuje 900 tys. zł, czyli mniej więcej tyle samo, co Agnieszka Chylińska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Górniak odleciała. Jej wypowiedzi wprawiają w osłupienie
Fani zakładają, że nie dojdzie do żadnych przykrych niespodzianek i żaden z występów nie zostanie odwołany. Zresztą Rodowicz zdążyła już przyzwyczaić do tego, że jest prawdziwą "Iron Woman". W zeszłym roku odwołała tylko dwa większe koncerty. Jeden ze względu na gwałtowny spadek ciśnienia, a drugi z powodu ostrego zapalenia oskrzeli.
2 czerwca br. piosenkarka miała wystąpić na studenckich Ursynaliach w Warszawie. Jak ustalił "Super Express", artystka poczuła się bardzo źle już na kilkanaście godzin przed wejściem na scenę. Walczyła z organizmem niemal do ostatniej chwili, ale w końcu musiała się poddać.
"Przepraszam fanów, zatrułam się. Wiecie, co stawia na nogi w takim wypadku? [...]" - napisała w mediach społecznościowych wieczorem.
Według tabloidu najbliższe koncerty w Białymstoku i Łukowie pozostają na tę chwilę niezagrożone.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.