Matylda Damięcka porwała tłumy. Aluzja do marszu Tuska wzbudziła aplauz
Matylda Damięcka mocno o wyborach, społecznej aktywności i podziałach w Polsce. Tym razem jednak nie rysowała, a mówiła ze sceny na Green Festivalu w Olsztynie w trakcie swojego koncertu.
Przez cały weekend w Olsztynie trwał Olsztyn Green Festival, jedna z najważniejszych letnich, plenerowych imprez muzycznych w Polsce. Wśród gwiazd tego wydarzenia była Matylda Damięcka, która pojawiła się tam jako połowa zdobywającego coraz większą popularność duetu Matylda / Łukasiewicz.
"W październiku idźcie na spacer"
Wydawało się, że będzie taki koncert, jakich wiele na festiwalu: na pierwszym planie muzyka, a w przerwach między piosenkami ze sceny będą padały wyświechtane, standardowe formułki: "jak się bawicie?" czy "jesteście wspaniałą publicznością". Ale nie tym razem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"The Voice Senior": Piotr Cugowski śpiewa w hołdzie zmarłemu uczestnikowi
Matylda Damięcka, artystka znana dziś przede wszystkim ze swoich zaangażowanych politycznie i społecznie rysunków, często krytykujących poczynania obecnej władzy, nie wytrzymała zbyt długo w konwencji bycia grzeczną wokalistką.
Po jednej z piosenek jej partner z zespołu, Radek Łukasiewicz, zachwycał się, że publiczność tak licznie stawiła się na koncercie, choć duet nie wydał jeszcze płyty. Zakończył swoją przemowę słowami o nadziei, która budzi w nim ta sytuacja. Damięcka podchwyciła hasło "nadzieja" i zaczęła mówić o nadziei, którą "niesie jesień".
- Tak licznie, jak tu przyszliście, idźcie w październiku na ten, wiecie… szczególny spacer - mówiła piosenkarka, graficzka i aktorka znana przed laty z serialu "Na Wspólnej".
Aluzja do "marszu miliona serc", który 1 października w Warszawie zorganizuje Platforma Obywatelska, była jasna. Publiczność natychmiast ją podchwyciła, odpowiadając głośnym aplauzem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Spotkajmy się gdzieś w pół drogi"
To nie była jedyna okazja, żeby wspomnieć o wyborach. Po kilku kolejnych utworach Damięcka powiedziała o tym już wprost, bez żadnych aluzji i metafor.
- Będzie dobrze, na pewno będzie, ale żebyśmy się tylko po drodze wszyscy nie pozagryzali - mówiła artystka. - Niezależnie kto kogo, kto komu, kto na kogo, nie róbmy sobie krzywdy. A 15 października idźmy na wybory.
Damięcka zachęcała zresztą nie tylko do pójścia do urn, apelowała także o społeczną aktywność. Po piosence z tekstem mocno krytykującym seksistowskie postawy w życiu publicznym i prywatnym, szczególne słowa zaadresowała do mężczyzn.
- Feminizm jest dziś głośny. Nawet bardzo głośny. I dobrze - mówiła ze sceny. - Teraz czas na panów. Ruszcie się. Spotkajmy się gdzieś w pół drogi.
Na spotkaniu z publicznością po koncercie okazało się, że wybory mocno wpłyną na najbliższe plany zespołu.
- Nasza płyta miała się ukazać w październiku - mówił Łukasiewicz. - Ale wiadomo, że dwa tygodnie przed i dwa tygodnie po wyborach do mediów nie przebije się nic poza polityką. Przenosimy więc premierę na styczeń.
Dawid i Beata
Olsztyn Green Festival to jedna z największych, najbardziej popularnych, a jednocześnie - najbardziej uroczych plenerowych imprez muzycznych w Polsce. Odbywa się w malowniczej scenerii: na pełnej naturalnej zieleni olsztyńskiej Plaży Miejskiej nad jeziorem Ukiel. Z okazji festiwalu stają tam dwie duże sceny i mnóstwo stref gastronomicznych, relaksowych i promocyjnych. Nie brakuje najróżniejszych atrakcji dla dzieci, w związku z tym impreza ma bardzo familijny charakter.
Jak co roku przez trzy dni w Olsztynie wystąpiła praktycznie cała czołówka dzisiejszej polskiej sceny muzycznej. Pierwszego wieczoru ogromne tłumy zgromadził pod główną sceną Dawid Podsiadło, który zagrał koncert złożony praktycznie z samych przebojów.
Drugiego dnia iście międzypokoleniowy charakter nadał festiwalowi występ Beaty i Bajmu. Pod sceną było bardzo tłoczno, widać było, że przy wielkich przebojach, takich jak "Szklanka wody" czy "Biała armia" zgodnie bawili się siwiejący pięćdziesięciolatkowie, ich trzydziestoletnie dzieci i nastoletnie wnuczęta. Beata Kozidrak zaprezentowała imponującą energię, fascynowała też mocą swego głosu - choć wiele razy przestawała śpiewać, żeby wsłuchać się, jak teksty jej wielkich przebojów wykonuje zgodnym chórem wielotysięczna publiczność. To była bez dwóch zdań kulminacja tegorocznej edycji Green Festivalu w Olsztynie. Ciekawe, czym organizatorzy zaskoczą publiczność w przyszłym roku - a wiadomo, że przygotowania do następnej edycji zaczęły się zaraz po zakończeniu tej tegorocznej.
Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.