Mąż Kuleszy twierdzi, że aktorka go molestowała. "Jestem ofiarą"
Mąż aktorki nie zamierza trzymać języka za zębami. Szykuje się rozwodowe pranie brudów.
Agata Kulesza i jej maż Marcin byli małżeństwem przez 13 lat. Gwiazda stroni od skandali i nigdy nie opowiada w mediach o swoim życiu prywatnym, więc wszyscy byli przekonani o tym, że jej związek jest sielanką. Gdy w tamtym roku aktorka złożyła pozew rozwodowy z orzekaniem o winie męża, okazało się, że nie układa im się już od dłuższego czasu. Wydawało się, że żadna ze stron nie będzie publicznie komentować rozstania, ale mąż aktorki pozwolił sobie na bardzo dosadne słowa w rozmowie z jednym z tabloidów.
- Sąd zrobi, jak uważa. Ja jestem ofiarą. Jestem wieloletnią ofiarą molestowania moralnego. Uświadomił mi to mój terapeuta. Ja uciekłem. Pani K. rzuciła się w psychotyczny pościg - powiedział "Super Expressowi".
Jeden z informatorów gazety twierdzi, że w małżeństwie Kuleszy zaczęło się dziać źle ponad 4 lata temu, gdy jej kariera nabrała sporego rozpędu.
- Nikt nie wie, co się stało. Jednak niektórzy wskazują, że ich kryzys pokrywa się z rozwojem kariery Agaty. Ponad 4 lata temu zaczęła robić furorę jako aktorka, pojawiły się prestiżowe nagrody, przybyło propozycji ról filmowych, wyjazdów - mówi źródło tabloidu.
Myślicie, że Agata Kulesza odpowie publicznie na zarzuty męża?