Pokazała nową sesję. Dekolt tak duży, że sięga pasa
Megan Fox stała się gwiazdą po spektakularnym sukcesie filmu "Transformers". Producenci usunęli ją jednak z serii, po tym, jak publicznie nazwała reżysera Hitlerem i Napoleonem. Zrozumiała wówczas, że musi polegać przede wszystkim na sobie. Na Instagramie ma już 21 mln obserwujących i wie, czym ich zainteresować.
Urodzona w Oak Ridge aktorka zagrała w dwóch pierwszych częściach "Transformers". Widzowie byli zachwyceni urodą Megan i przymykali oko na jej aktorskie umiejętności. Młodej dziewczynie wróżono wówczas dużą karierę w Hollywood, ale sprawy potoczyły się trochę inaczej. Słowa krytyki skierowane pod adresem Michaela Baya spowodowały, że producent serii Steven Spielberg podziękował jej za współpracę, a duże wytwórnie zaczęły do niej podchodzić z dużym dystansem.
Kilka lat później w jednym z wywiadów Magen przyznała, że teraz być może postąpiłaby inaczej.
- Wystarczyło przeprosić, ale odmówiłam. W wieku 23 lat byłam bardzo zadufana, nie rozumiałam, że to dla większego dobra. Uważałam się za Joannę d'Ar - powiedziała. - Z drugiej jednak strony, bez tego nie dojrzałabym chyba tak szybko. Teraz sama kieruję swoim życiem i swoją karierą - dodała jednak po chwili.
THE EXPENDABLES 4 Official Trailer (2023)
Jak sama przyznaje, drogą do samoakceptacji są m.in. często sesje zdjęciowe, na których odważnie odsłania ciało. To oczywiście też a może przede wszystkim, sposób na zarabianie dużych pieniędzy. Na Instagramie Megan Fox obserwuje 21 mln osób. Najnowsza sesja została zatytułowana "Królowa banshee".
- Nie postrzegam siebie w sposób, w jaki widzą mnie inni. Nigdy nie czułam się jak symbol seksu, nie czułam się nawet wyjątkowo ładna. Myślę, że moja droga do samoakceptacji jest niczym "niekończąca się historia" - wyznała gwiazda w rozmowie z magazynem "GQ".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Tymczasem pod koniec września widzowie będą mogli zobaczyć Megan w filmie "Niezniszczalni 4". Jest to produkcja zrealizowana poza wielką wytwórnią, jednak ma szansę odnieść sukces w kinach.
Fani serii nie są do aktorki zbyt przychylnie nastawieni, ale poręczył za nią sam Sylvester Stallone, który nazwał ją "wojowniczką z charakterem" i zapewnił że jej rola spodoba się widzom.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.