Terlecki nie chciał rozmawiać. Odkrył przed nią sferę seksu i narkotyki
W opisie książki "Kora. Się żyje. Biografia" czytamy: "Nie ma jednej Kory. Każdy z jej bliskich, przyjaciół, znajomych, kto kiedykolwiek z nią się zetknął, mówi o innej osobie". Podobnie jest z samą książką Katarzyny Kubisiowskiej, która dostępna jest w formie audiobooka w serwisie audioteka.com. Każdy, kto ją przeczytał lub wysłuchał, poznał inną Korę.
28 lipca 2018 roku zmarła Olga Aleksandra Sipowicz z domu Ostrowska, z pierwszego małżeństwa Jackowska, wszystkim znana jako Kora. "Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora. Wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. Wyjątkowa kobieta, żona, matka, babcia, przyjaciółka. Ikona wolności. Zawsze bezkompromisowa w dążeniu do prawdy. Zaangażowana w ruch hipisowski, w działalność pierwszej Solidarności, w budowę demokracji i ruchy kobiece. Muzyka Kory i jej zmarłego męża Marka Jackowskiego, z którym razem stworzyli zespół Maanam, a także solowa działalność towarzyszyły nam od roku 1979" – taka wiadomość została opublikowana pięć lat temu na oficjalnym profilu Kory na Facebooku.
W tego rodzaju epitafijnych oświadczeniach dość przytłaczające jest to, że w kilku zdaniach opisane i zamknięte zostaje całe życie zmarłej osoby. Kimkolwiek by nie była, cokolwiek by nie osiągnęła. Dopiero po jakimś czasie historia życia zaczyna się rozrastać, przybierając najpierw formę dłuższych artykułów, a później książkowych biografii.
Maanam - Po prostu bądź [Official Music Video]
O Korze na rynku wydawniczym dostępne są dwie książki wieloletniego partnera, a od 2013 roku męża piosenkarki Kamila Sipowicza, "Kora i Maanam: podwójna linia życia" oraz "Kora, Kora. A planety szaleją" (wydane jeszcze za życia artystki). Jest też trzecia - biografia - autorstwa Beaty Biały "Słońca bez końca. Biografia Kory" z 2022 roku. Najnowsza pozycja na rynku "Kora. Się żyje. Biografia" Katarzyny Kubisiowskiej, w odkrywaniu opisywanego życiorysu sięga głębiej niż wcześniejsze książki. Co więcej, buduje portret osoby, którą można różnie postrzegać, której zachowania czasami trudno zrozumieć, którą nie zawsze da się też lubić.
W wywiadzie dla Polskiego Radia Dwójka Kubisiowska powiedziała, że w swojej książce nie zamierza mówić czytelnikowi, co ma myśleć o Korze i zdaje się na jego inteligencję oraz wrażliwość. "Ja Korę pokazuję" – twierdzi autorka biografii i z tą tezą można się zgodzić. W innym z wywiadów dodaje: "Mam świadomość, że w pewien sposób odbieram Korę tym fanom, którzy traktują ją jak boginię bez skazy".
Kubisiowska otrzymała dostęp do niepublikowanego archiwum artystki: fotografii, zapisków, nagrań. "To dla mnie bardzo ważne, żeby przy takiej pracy rodzina była bardzo blisko mnie, a ja jej. W rodzinie jest masa informacji ustnych, a także śladów materialnych takich jak listy, zdjęcia czy nagrania, które stały się budulcem tej opowieści. Wykorzystałam zdecydowaną większość materiału, który zebrałam" – podkreślała autorka biografii.
"Kora. Się żyje. Biografia" jest napisana nielinearnie, co wcale nie utrudnia śledzenia jej zawodowej kariery, drogi do sławy, a wcześniej traumatycznego dzieciństwa, podczas którego, ze względu na trudną sytuację materialną rodziców, mała Olga Ostrowska pięć lat spędziła w domu dziecka. Z książki dowiemy się oczywiście, jak doszło do założenia legendarnego dziś zespołu Maanam, i jak wydany w 1980 roku singel "Boskie Buenos" ("Buenos Aires") oraz przełomowy występ podczas XVIII Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, odmieniły losy Kory, Marka Jackowskiego oraz pozostałych członków zespołu.
"Pierwszy bis, drugi, trzeci. Szaleństwo, zachwyt. To jest to: agresywna muzyka i autentyczna, charyzmatyczna". Po występie w Opolu Maanam niemal natychmiast staje się gwiazdą polskiej muzyki niezależnej, rozrywkowej, rockowej. Za sprawą charakterystycznego sposobu śpiewu Kora stanowiła ewenement w kraju i wyznaczała nową estetykę muzyczną, wcześniej nieobecną w Polsce. Piosenkarką i muzyką zespołu Maanam szybko zaczęto się też zachwycać na zachodzie Europy.
W latach 1983-1985 zespół regularnie wyjeżdża na zagraniczne trasy koncertowe. Artyści marzą wówczas "o zarobkach w dolarach, doskonałym sprzęcie, willach, basenach, wakacjach na Hawajach. Na razie jednak z tournée zagranicznych przywożą do ojczyzny papier toaletowy i proszek do prania – w Polsce towar na wagę złota".
W książce "Kora. Się żyje. Biografia", dostępnej w formie audiobooka w serwisie audioteka.com, nie mogło oczywiście zabraknąć ważnego, choć w gruncie rzeczy epizodycznego rozdziału w życiu piosenkarki, który w okresie rządów PiS wydaje się szczególnie interesujący dla słuchacza i czytelnika.
Obecnego przewodniczącego Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego nasza bohaterka poznała w kwietniu 1968 roku. Olga Ostrowska miała wówczas 17 lat. O Korze nikt jeszcze wówczas nie słyszał. Pseudonim zrodził się trzy miesiące później.
Ryszard Terlecki w środowisku hippisowskim miał już wówczas swój pseudonim. Mówiono na niego "Pies". Istnieje kilka wersji genezy tej ksywki. Może została mu nadana ze względu na wygląd (długie do ramion włosy, świdrujące spojrzenie, podkrążone oczy), może, jak napisała autorka książki, ponieważ w "kontakcie bywa trudny i powinien nosić tabliczkę: ‘Uwaga! Zły pies’". Terlecki wprowadza Olgę w środowisko hippisowskie. Niegrzecznego chłopca z dobrego domu (matka dystyngowana dama, ojciec historyk, literat, redaktor "Dziennika Polskiego" i "Życia Literackiego") zna pół Krakowa. Przyszłej gwieździe rocka imponuje tym, że studiuje na Uniwersytecie Jagiellońskim i pisze wiersze, które są publikowane w "Dzienniku Polskim".
To z nim Olga po raz pierwszy uprawia miłość. Katarzyna Kubisiowska zdradza wiele tajemnice tego związku: "Kora w tej sferze jest debiutantką. On zachęca ją do eksperymentów, lubi mocne doznania. Powtarza Korze: ‘Bądź taka, nie bądź taka, bądź taka, nie bądź taka’. (…) Piosenkarka rozwinie tę frazę w piosence, która znajdzie się na płycie Maanamu "Sie ściemnia". (…) ‘Kleiliśmy się’ – wspomina Kora. I ma na myśli środki odurzające. Bo "Pies" odkrywa przed swoją dziewczyną nie tylko sferę seksu, wprowadza ją także w świat narkotyków. (…) Pierwszy raz wezmę coś w Zakopanem, w plenerze. Wkoło zielono, w głowie - karuzela"
Autorka "Kora. Się żyje. Biografia" poprosiła Terleckiego o rozmowę do książki. Najpierw był na tak, potem jednak zmienił zdanie, odmówił.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.