Meghan i Harry nie chcieli zaprosić dzieci do domu. Wynajęli lokal
Meghan i Harry od kilku miesięcy mieszkają w USA, gdzie udzielają się charytatywnie. Ostatnio wzięli udział w projekcie dotyczącym zdrowia psychicznego nastolatków, w ramach którego rozmawiali z małoletnimi. Nie chcieli ich jednak zaprosić do swojego domu.
Od jakiegoś czasu Meghan i Harry mieszkają w Montecito w Kalifornii, gdzie kupili luksusowy dom wart ponad 11 milionów funtów. Jest tam zaledwie 10 tys. mieszkańców, z czego część to największe sławy amerykańskiego show-biznesu. Sąsiadami Harry'ego i Meghan są Kardashianki, Ellen DeGeneres, Oprah Winfrey, Rob Lowe, Carol Burnett czy Jane Lynch. Wszyscy zdecydowali się zamieszkać w Montecito, gdyż mają tam zapewnioną ciszę i spokój.
Harry i Meghan wzięli udział w akcji charytatywnej dotyczącej zdrowia psychicznego młodzieży. Z tego powodu spotkali się z nastolatkami. Jednak, jak donosi Daily Mail, nie chcieli ugościć swoich rozmówców w domu.
Troje nastolatków ze stowarzyszenia "Teenager Therapy" spotkało się z Meghan i Harrym w wynajętym na tę okazję domu w pobliżu posiadłości Susseksów. Willa z widokiem na plażę wynajmowana jest za 400 dolarów za godzinę. Często odbywają się w niej sesje zdjęciowe znanych marek.
Trwa ładowanie wpisu: instagram