Meghan Markle i książę Harry zwolnili 15 osób. Nie mają już do czego wracać
Meghan Markle i książę Harry znów podpadli. Tym razem decyzją o pozbawieniu pracy swoich kilkunastu podwładnych. Tym samym dobitnie oznajmili, że już nic nie będzie ich łączyć z Wielką Brytanią, a swój dom stworzyli za oceanem.
Meghan Markle i książę Harry robią w życiu generalne porządki. Najpierw odłączyli się od rodziny królewskiej, a później zamieszkali w Kanadzie. Teraz przyszedł czas na rozprawienie się z pracownikami. Jak donosi Daily Mail, małżonkowie zwolnili 15 pracowników i zamknęli swoje biuro w Pałacu Buckingham. Tym samym dobitnie zaznaczyli, że nie wrócą już do Wielkiej Brytanii, a ich decyzja jest nieodwołalna.
ZOBACZ WIDEO: Brytyjczycy komentują "odejście" Sussexów
Księżna i książę Sussex przekazali wiadomość osobiście swojemu zespołowi już w styczniu - tuż po ogłoszeniu, że rezygnują z bycia częścią rodziny królewskiej. Obecnie trwają rozmowy na temat warunków zwolnienia poszczególnych osób. Nieliczni zostaną przeniesieni do pracy w innym sektorze na brytyjskim dworze.
Wśród tych, którzy stracą pracę, jest niedawno mianowana prywatna sekretarka pary, Fiona Mcilwham, oraz niezwykle doświadczona szefowa ds. komunikacji, Sara Latham. Ze swoimi stanowiskami pożegnają się też rzeczniczka prasowa Julie Burley, doradca Marnie Gaffney oraz ekspert od mediów społecznościowych pary David Watkins.
- Zespół jest bardzo lojalny wobec Sussexów, więc rozumie i szanuje podjętą przez nich decyzję. Nie sądzę, aby ktokolwiek był tym zaskoczony. Wszyscy są sobie bliscy i wspierają siebie nawzajem. Wiedzieli, z jakimi trudnościami się zmagali w ostatnim czasie. Współpracownicy są dobrymi ludźmi, bardzo lojalnymi i błyskotliwymi w swojej pracy, którzy niesamowicie im współczują. Obecnie zespół jest zajęty pomocą w przygotowaniu Królewskich Wysokości na przyszłość i pracuje nad organizacją ostatnich obowiązków Meghan i Harry'ego w Wielkiej Brytanii - zdradziło anonimowe źródło Daily Mail.
Ostatniej nocy Pałac Buckingham oznajmił, że nie będzie komentować spraw kadrowych. Rzecznik dał jednak do zrozumienia, że królowa, książę Karol i książę William zostali o wszystkim powiadomieni.
Jak donoszą zagraniczne źródła, para zatrudniła już kanadyjskich doradców i to im chcą powierzyć swoje sprawy.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kate Middleton przeprasza, że nie spełniła oczekiwań poddanych