Meghan Markle postawiła mężowi ultimatum. Musiał wybrać między nią a rodziną
Meghan Markle znów namieszała. Według relacji amerykańskiego tabloidu, postawiła mężowi ultimatum. Książę Harry, który tęskni za domem i bliskimi w Wielkiej Brytanii, musiał wybierać, czy chce wracać do pałacu, czy zostaje z nią i synem w Ameryce.
Meghan Markle i książę Harry znów zostali niechlubnymi bohaterami afery. Według magazynu "The Globe", wnuk królowej Elżbiety II wielokrotnie zastanawiał się nad powrotem do Wielkiej Brytanii. Jego decyzja o wyprowadzce i zamieszkaniu w Stanach Zjednoczonych podyktowana była, jak powtarzał, troską o dobro Meghan. Media nieustannie atakowały jego żonę, a śledzący każdy ich krok paparazzi nie dawali żyć. Książę bał się, że pogoń za jego żoną będzie miała tak samo tragiczny finał, jak w przypadku jego matki księżnej Diany.
ZOBACZ WIDEO: Meghan Markle czyta bajkę ze swoim synkiem
Harry nie ukrywał jednak, że niezwykle trudno zaadaptować mu się w zupełnie nowym środowisku. Od urodzenia wychowywał się w pałacu, nigdy nie pracował i był przyzwyczajony do życia w luksusie oraz według ściśle określonych królewskich reguł. Teraz jest bezrobotny, nie ma obok siebie najbliższej rodziny (oprócz Meghan i syna Archiego) ani żadnych znajomych. Nic więc dziwnego, że nowa sytuacja zaczęła mu mocno doskwierać.
Jak podaje "The Globe", gdy tylko Markle dowiedziała się o rozterkach męża i jego chęci powrotu do Londynu, zrobiła awanturę.
- Meghan wpadła w szał, jak dowiedziała się, że Harry negocjuje koniec królewskiego wygnania. Krzyknęła: "Możesz wrócić, ale Archie i ja zostajemy w Ameryce!". Postawiła Harry'emu ultimatum, aby podjął właściwą decyzję lub pogodził się z tym, że nigdy więcej nie zobaczy swojego syna - poinformowało źródło tabloidu.
Wszystkie te rewelacje potwierdza znajoma Harry'ego, która mimo jego wyprowadzki za ocean, wciąż utrzymuje z nim kontakt.
- Myślę, że on poczuł, iż życie trochę mu się teraz skomplikowało - podsumowała Jane Goodall w wywiadzie dla Radio Times.