Meghan miała koszmarnie traktować pracowników pałacu. Jaka jest prawda? Zakończono śledztwo
Księżna Meghan wiele mówi o tym, jak źle była traktowana, gdy mieszkała w Wielkiej Brytanii. Podobnie twierdzą pracownicy pałacu Buckingham, którzy skarżyli się na koszmar, jaki zgotować miała im żona księcia Harry'ego. Śledztwo w tej sprawie już się skończyło. Co ujawniło?
Niestety, nie do końca wiadomo. Bo choć firma prawnicza zatrudniona przez królową Elżbietę II zakończyła działania, wyniki śledztwa zostały utajnione. Na jaw wyszło tylko, że szum wokół tematu traktowania pracowników wpłynął na politykę HR w pałacu. Dobre i to. Szkoda jednak, że nie dowiemy się, kto miał rację - pracownicy, którzy skarżyli się na Meghan czy żona księcia Harry'ego, która broniła się przed zarzutami. A tych było sporo.
Dwie osoby z ekipy, która na co dzień zajmowała się członkami rodziny królewskiej, oskarżyły Meghan o koszmarne traktowanie. Mieli być manipulowani i zastraszani, zmuszani do rezygnacji z pracy. Trzeci pracownik mówił o tym, że był przez księżną poniżany.
Nic dziwnego, że Elżbieta II zajęła się sprawą. W końcu Harry i jego małżonka mocno w rodzinie królewskiej namieszali. Najpierw uciekli za ocean, rezygnując z obowiązków, ale nie zrzekając się tytułów. Później udzielili głośnego wywiadu, w którym zmieszali najbliższych księcia z błotem. Od tamtej pory między Harrym i Williamem trwa zimna wojna okraszana wymuszonymi półuśmiechami, gdy braciom uda się być w tym samym miejscu o tej samej porze. Na szczęście to nie zdarza się często.
A więc co z Meghan? Była szefową z piekła rodem czy nie? "The Sunday Times" ogłosił, że raport z dochodzenia, które rozpoczęło się w marcu zeszłego roku, nigdy nie ujrzy światła dziennego. Czyli zachowanie Meghan zostanie tajemnicą królowej.
Trwa ładowanie wpisu: instagram