Trwa ładowanie...

Miała koronawirusa. Ciągle odczuwa skutki. "Nigdy nic mnie tak nie zniszczyło"

Anna Powierza ostatnio narzekała na sytuację spowodowaną koronawirusem. Chodziło o przestój na planie i topniejące oszczędności. Okazuje się, że gwiazda "Klanu" sam zmagała się z COVID-19 i wciąż odczuwa skutki choroby.

Anna Powierza miała koronawirusaAnna Powierza miała koronawirusaŹródło: East News
d3nv0kc
d3nv0kc

Anna Powierza, jak wielu innych aktorów i ludzi związanych z branżą rozrywkową, boleśnie odczuła skutki pandemii koronawirusa. Zamknięte plany, nieczynne kina, ograniczenia podczas spektakli - to wszystko sprawiło, że jak sama mówiła, "znalazła się nad finansową przepaścią". - Nie wiem, co będzie, jeśli nie uda mi się spłacić kredytu, uregulować rachunków, zapełnić lodówki - mówi w rozmowie z tygodnikiem "Twoje imperium". Na szczęście po kilku miesiącach życie zawodowe wróciło prawie "do normy". Na planie "Klanu" ponownie ruszyły zdjęcia i Powierza mogła wrócić do pracy.

Teraz okazuje się, że aktorka wcielająca się od 1997 r. w Czesię Kot-Kurzawską, sama przeszła COVID-19. Skąd to wiemy? Powierza napisała o tym na swoim Instagramie przy okazji relacji z treningu, który kosztował ją niemało wysiłku.

Zarobki gwiazd na Sylwestra, ile stracą w tym roku?

"Przebiegłam pierwsze 5 km po pokonaniu koronawirusa! I to na dodatek z psem, który po raz pierwszy biegał uwiązany do człowieka. Długo, naprawdę długo biegło mi się lekko i naprawdę świetnie, tak, że nawet myślałam: a, trzasnę maraton" - zaczyna swój wpis aktorka.

d3nv0kc

Ale dalej już nie było tak łatwo, bo jak wyznaje Powierza, "końcówka była masakryczna".

Aktorka pisze: "Przez większość czasu widziałam podwójnie, a może nawet i potrójnie (dosłownie. Teraz żałuję, że nie spoglądałam wtedy do portfela), zaliczyłam kilka mrożących krew w żyłach nagłych zwrotów akcji (pies chciał biec w inną stronę) i wiele razy musiałam z całych nieistniejących sił ciągnąć wierzgające i uparte 28 kg".

"Nigdy w życiu nie biegłam tak wolno (pomijając ten fragment ze schodami) i nigdy nic mnie tak nie zniszczyło. Ale też nigdy nie cieszyłam się po powrocie do domu, że żyję. I że mam wszystkie zęby" – przyznaje dowcipnie Anna Powierza.

Tekst został opatrzony dwoma zdjęciami, co zresztą zabawnie wyjaśnia autorka wpisu – publikujemy go poniżej w całości, przeczytajcie i przeklikajcie (strzałka w prawo).

d3nv0kc

A jak zareagowali fani aktorki? "Anka, nie kuś", "Brakuje słów, jesteś bardzo piękna", "Super" – piszą w komentarzach obserwatorzy profilu Powierzy, raczej nie skupiając się na treści postu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3nv0kc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3nv0kc

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj