Michał Bajor boi się o krewnych. Jego rodzina mieszka w Ukrainie
"Wstrzymaliśmy oddech. Z całym cywilizowanym światem i na wszystkie możliwe sposoby działamy i myślimy o naszych sąsiadach" – pisze w sieci Michał Bajor. Muzyk angażuje się w pomoc Ukraińcom. Ich dramatyczna sytuacja dotyka go osobiście, gdyż w Ukrainie mieszkają jego krewni.
Z trwogą obserwujemy kolejny dzień rosyjskiej inwazji na naszego wschodniego sąsiada. O tym, co aktualnie dzieje się w Ukrainie, przeczytacie w liveblogu WP Wiadomości. W Polsce natomiast trwa kolejny dzień mobilizacji – na bieżąco funkcjonują zbiórki i akcje pomocowe, punkty recepcyjne przyjmują kolejne osoby uciekające przed wojną, poszukujące schronienia w poszczególnych polskich miastach.
Do pomocy namawiają i jednocześnie apelują o wytrwałość działacze, społecznicy, wolontariusze, dziennikarze, artyści i celebryci. Sami aktywnie angażują się w pomoc, a jedną z form tego działania jest publiczne nagłaśnianie dramatu rozgrywającego się w Ukrainie.
Zobacz wideo: Adam Bodnar o wsparciu uchodźców z Ukrainy. "Trudno określić, jaka będzie skala potrzeb"
Wśród rodzimych artystów są tacy, którzy mają przyjaciół, bliskich i rodziny mieszkających właśnie w Ukrainie. Niektórzy z nich sami stamtąd pochodzą. W ich gronie jest Michał Bajor, którego ojciec wychował się na Kresach Wschodnich.
- Pochodzę z Tarnopolskiego. Z domu, w którym artystycznych tradycji raczej nie było. Miałem ośmioro rodzeństwa. Ja byłem najmłodszy. Po wojnie, jak tysiące Kresowiaków, wyruszyłem w długą podróż ze Wschodu na ziemie odzyskane – wyjawił muzyk w wywiadzie dla "Nowej Trybuny Opolskiej". Wokalista niejednokrotnie mówił także, że w tamtych rejonach, w okolicach Tarnopola i Lwowa, wciąż mieszka jego rodzina – kuzynostwo ze strony ojca właśnie.
"Byłem tam gdzie wciąż żyją moi kuzyni, właśnie ze strony Ojca. To w mojej prywatności również ma swoje korzenie i wzmożoną empatię. W tym nieprawdopodobnym dla Ukrainy /ale i dla nas/ czasie bądźmy wszyscy razem" – napisał w dniu wybuchu wojny na Instagramie.
Wiadomości, które napływają w ostatnim czasie z Ukrainy są dla Michała Bajora druzgocące. Muzyk zaapelował w mediach społecznościowych o wsparcie dla narodu ukraińskiego. "Jedni modlitwą, drudzy intensywnym posyłaniem pokojowych myśli, a decydenci i światowi politycy pomocą, jakiej w powojennej historii Europy jeszcze żaden naród nie potrzebował tak jak dzisiaj Ukraina" – napisał na Instagramie.
Muzyk podkreślił też, że najistotniejsze w obecnej sytuacji jest, byśmy byli gotowi nieść pomoc, tę duchową, jak i materialną, bliskim sąsiadom, dotkniętym niesprawiedliwą agresją. Sam angażuje się w akcje charytatywne. Namawia do tego samego. Ponadto postanowił tymczasowo zawiesić swoją działalność w mediach społecznościowych.
"Wstrzymaliśmy oddech. Z całym cywilizowanym światem i na wszystkie możliwe sposoby działamy i myślimy o naszych sąsiadach. Nie potrafię w tych dniach opowiadać anegdot. Dlatego też na czas jakiś zawieszam moje posty. Jestem przekonany, że Państwo to zrozumieją. Dziękuję i do szybkiego kolejnego kontaktu. Mam nadzieję, że wprawdzie z niesprawiedliwie i bestialsko poranioną, ale już wolną Ukrainą!" – zakomunikował.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski