Trwa ładowanie...

Michał Czernecki wspomina fuksówkę. Zbuntował się po dwóch dniach

Aktora bardzo cieszy fakt, że krakowska Akademia Sztuk Teatralnych zakazała przeprowadzania fuksówki. Legendarne otrzęsiny nieraz były powodem traum studentów.

Michał Czernecki źle wspomina początki filmowej edukacji.Michał Czernecki źle wspomina początki filmowej edukacji.Źródło: ONS
d3nv0kc
d3nv0kc

Michał Czernecki otwarcie mówi o swoich dawnych problemach ze zdrowiem psychicznym. Aktor cierpiał na depresję i próbował popełnić samobójstwo. Jako absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie sprzeciwia się nękaniu studentów pierwszego roku.

To oni popełniają samobójstwa najczęściej. Dramat rozgrywa się za drzwiami

- Student roku zerowego jest tzw. fuksem, czyli nie jest studentem przez pierwszy miesiąc, nie ma prawa się tak nazywać. Natomiast starsi studenci mogą mu zlecać różne, przedziwne zadania. (...) Trzeba powiedzieć jasno, że nie zawsze dochodziło do nadużyć, ale dochodziło do nich na tyle często, że ja sobie z tym dałem spokój po 2 dniach - powiedział.

d3nv0kc

Aktor odbierał fuksówkę jako upokarzającą sytuacją i zgłosił ten problem wraz z pierwszorocznymi studentami władzom uczelni. Udało im się "wypisać się" z osobliwych otrzęsin.

- Dla mnie to było za dużo: wszelkie rodzaje manipulacji, upokorzenia. Jeżeli ja mam ochotę coś zjeść, jestem głodny, a starszy kolega wysyła mnie po obiad dla siebie, to myślę że jest to niefajne. Dobra zabawa jest wtedy, kiedy dwie strony się dobrze bawią - ocenił.

Michał Czernecki wspomniał, że miał zakaz telefonowania do rodziny, zakłócano mu sen. - To do niczego dobrego nie prowadzi. A to jest taki moment dla młodego studenta, że ma bardzo absorbujące zajęcia, one są bardzo trudne i wymagają poświęcenia 100 proc. czasu. A ktoś absorbując mój czas fuksówkowo wymaga dodatkowych 100 proc., robi się 200 proc. i to już jest niewykonalne - wspomina.

d3nv0kc

Aktor nie kryje żalu, że przez wiele lat zezwalano na niekontrolowaną zabawę studentów, która często kończyła się w upokarzający sposób. Uważa, że podobne warunki do fuksówki wciąż panują w teatrach.

- Jeżeli fuksówka do czegoś przygotowuje, to do feudalnego systemu, który panuje w teatrach. (...) Przyzwyczaja się, że do tego, że my aktorzy nie mamy żadnej podmiotowości, że można nas użyć do dowolnej rzeczy i dyrektorzy teatrów to robią - ocenił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3nv0kc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3nv0kc

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj