Michał Koterski zerwał z nałogiem. Twierdzi, że to zasługa Matki Boskiej
Michał Koterski wrócił z Bośni i Harcegowiny, gdzie przebywał w miejscu objawienia Matki Boskiej. W magiczny sposób wpłynęło to na styl życia aktora.
Michał Koterski przywitał nowy rok na pielgrzymce. Udał się do miejscowości Medjogurie, gdzie powierzył w modlitwie swoje troski oraz intencje jego fanów.
Celebryta od jakiegoś czasu nie kryje się ze swoją wiarą. Pozytywnie wypowiadał się o księżach. Mimo zmian światopoglądowych wciąż żyje bez ślubu z matką swojego syna, Marcelą Leszczak.
Michał Koterski świętował niedawno 40. urodziny. Z tej okazji sprawił sobie niecodzienny prezent - rzucił palenie. Zapewnia, że w walce z nałogiem pomaga mu wstawiennictwo Matki Boskiej.
- Matka Boża zrobiła mi prezent na urodziny, bo wiecie byłem w Medjugorie, miejscu objawienia Matki Boskiej i tam sobie oddałem po 25 latach palenie i po prostu poszło, poszło do nieba. Już jestem szczęśliwym człowiekiem - wyznał na Insta Story.
Aktor już dostrzega zalety tego rozwiązania. - Nie śmierdzę przy moim Frysiu (syn Fryderyk - przyp. red.), nie śmierdzę w mojej furce - wymienił.
Oby udało mu się wytrwać w tym postanowieniu. Życzymy powodzenia!