Michał Wójcik ma czwórkę dzieci z czterema różnymi kobietami. Teraz mówi, dlaczego
Znany kabareciarz pracuje non stop. Nic dziwnego, w końcu ma na utrzymaniu pokaźną gromadkę. W dodatku nie udało mu się uchylić od alimentów na byłą żonę, a przeszkodziła mu w tym... seks-taśma.
Michał Wójcik był żonaty tylko raz, ale ojcem został czterokrotnie. Jednak jego żona (dzisiaj już była) nie jest matką żadnego z jego pociech. Skomplikowane? I to jak!
Pierwszego dziecka doczekał się będąc w związku z Katarzyną (urodziła mu się córka Julia), potem ożenił się z Agnieszką i podczas trwania małżeństwa miał romanse, a owocami dwóch z nich byli synowie: Jakub i Charlie. Mimo to... Michał Wójcik nie chciał wziąć winy za rozpad małżeństwa na siebie i płacić alimentów.
Cała ta sytuacja była dla Agnieszki drogą przez mękę. Była żona zaciekle walczyła o orzeczenie winy Wójcika za rozpad małżeństwa. Dowody były twarde, ponieważ kobieta wykorzystała seks-taśmę Michała, na której zabawia się on z kochanką.
– Było ciężko, ale jestem wreszcie bardzo szczęśliwa. Mam nadzieję, że znajdę jeszcze miłość - mężczyznę dojrzałego i innego od byłego męża - powiedziała kiedyś "Faktowi".
Po tych wydarzeniach Wójcik słusznie udał się na terapię po pomoc. Nie wiadomo, czy ją uzyskał, ale na pewno zrobił duże wrażenie na koleżance z grupy terapeutycznej, która została... matką jego czwartego dziecka. Trzeci synek kabareciarza przyszedł na świat w kwietniu. Pewnie wiele osób zastanawia się, co kobiety widzą z Michale. W wywiadzie udzielonym "Super Expressowi" powiedział:
- Szanowni koledzy, nie trzeba być przystojnym i bogatym, ale trzeba być zabawnym. Nawet tak zwany atrybut męskości może być zabawny.
Przyznał też, że bardzo kocha dzieci. I dodał:
- Trzeba zostawiać swoje geny po świecie.
Musi być przekonany o wyjątkowości swoich genów, bo czwarta pociechę... nazwał swoim imieniem.