Mikołaj Roznerski szuka miłości na całe życie. "Zazdroszczę tym, którym się udało"
Mikołaj Roznerski niewątpliwie jest typem romantyka. Wciąż szuka miłości, która sprawiłaby, że mógłby zbudować stały związek. Zapewnia, że do niego dojrzał i ma już świadomość, dlaczego wcześniej mu się nie udawało.
Mikołaj Roznerski to jeden z najpopularniejszych aktorów. Przystojny serialowo-filmowy gwiazdor nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony pań, ale przyznaje gorzko, że mimo wszystko nie ma szczęścia w miłości. A przynajmniej – nie udaje mu się zbudować związku na stałe.
Roznerski ma na koncie kilka poważnych relacji. W tym tych z koleżankami z branży. Z Martą Juras doczekał się dziecka, z Adrianą Kalską prawie stanął na ślubnym kobiercu. A jednak - każdy z tych związków skończył się rozstaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wytrwały w małżeństwie
Mimo to aktor podkreśla, że jest otwarty na miłość. Co więcej, nadal szuka takiej na całe życie. Choć nie kryje, że w dzisiejszym pędzie znalezienie odpowiedniej partnerki nie jest łatwe. Roznerski wie jednak, czego oczekuje.
- Dzisiaj już potrafię określić, czego chcę. Wiem, że kobieta musi być sobą, znać własną wartość, dbać o siebie i być dla mnie partnerką. Powinna też chcieć wspólnie budować domowe ognisko. Bo atrakcyjność przemija, a zostają wartości - przekonuje na łamach "Twojego Imperium".
Roznerski zapewnia także, że ma zupełnie inne podejście do relacji damsko-męskich niż przed laty. Ma pewność, że chce zbudować trwałą relację. I, jak twierdzi, w końcu nie poddawać się, kiedy pojawiają się problemy.
- Wybawiłem się, wyszalałem i dzisiaj inaczej patrzę na życie. Dojrzałem i wiem, czego chcę. Jeszcze kilak lat temu nie czułem się tak jak teraz. (…) Mam 40 lat i wreszcie wiem, co jest ważne i dokąd zmierzam. Z tym, co dzisiaj już wiem i czego doświadczyłem, inaczej postąpiłbym w wielu sytuacjach. Jednak czasu nie da się cofnąć. Trzeba żyć dalej i wprowadzać w życie nabytą wiedzę - dodał.