Młynarska wybaczyła Owsiakowi skandaliczną wypowiedź. Pawłowicz też podziękuje za przeprosiny?
Wypowiedź Jurka Owsiaka o Krystynie Pawłowicz odbiła się szerokim echem w mediach. Publiczne życzenie seksu posłance spotkało się z krytyką wielu znanych osób. Owsiaka do przeprosin nawoływała m.in. Agata Młynarska. Kiedy twórca Przystanku Woodstock wczoraj wieczorem powiedział, że żałuje swojej wypowiedzi, dziennikarka nie kryła radości.
- Jurek! Wielkie dzięki za PRZEPRASZAM! Nie tylko osobiste ale także w imieniu kobiet. Pokazałeś, że masz klasę i nie spodziewaj się jej po drugiej stronie. Szacun za wszystko! - napisała na Facebooku Młynarska.
Przypomnijmy, że podczas tegorocznej woodstockowej Akademii Sztuk Przepięknych, społecznik odniósł się do wypowiedzi Pawłowicz, która w 2014 roku stwierdziła, że na tym festiwalu dochodzi do szczucia na Kościół i promuje się wartości satanistyczne.
Owsiakowi puściły nerwy. Prezes Fundacji WOŚP życzył posłance, aby spróbowała seksu, który tylko może jej wyjść na zdrowie. Według Owsiaka ta czynność ma spowodować, że Pawłowicz "rozluźnią się nogi", plecy, poczuje "wiatr we włosach", a przez to "w głowie może też się poukładać".
ZOBACZ TEŻ: Młynarska broni Owsiaka: "To, co Jurek osiągnął jest na Nobla"
PiS od razu zapowiedziało, że skandaliczna wypowiedź Owsiaka zostanie zgłoszona do prokuratury. Do jego komentarza o życiu seksualnym posłanki Krystyny Pawłowicz odniosła się też Agata Młynarska. Dziennikarka i przyjaciółka twórcy WOŚP opublikowała w weekend na swoim profilu na Facebooku wpis, w którym wyraziła ogromny szacunek dla jego dokonań i jednocześnie pogardę.
- (...) Publiczne życzenie seksu każdej kobiecie jest słabe, nieeleganckie i nie przystoi. Nie rób nam tego! Mamy po uszy publicznych, chamskich zachowań facetów, którzy myślą, że żarcikiem o seksie pokażą jacy są cool i na luzie. Nie dołączaj do nich. Nawet, jeśli miałeś dobre intencje. Weź to na klatę, pokaż klasę i przeproś panią Krystynę Pawłowicz.
Jurek Owsiak na koniec wczorajszej rozmowy w "Faktach po Faktach" w TVN24 przeprosił Pawłowicz.
- Pani Krystyno, przepraszam, że w ten sposób zwróciłem się do pani. I tak jak powiedziałem, jestem pierwszym, który może panią przytulić.
Jak myślicie, czy sprawa jest już zamknięta?
