Monika Kuszyńska chce znowu zostać mamą. Lekarze namawiają ją do walki o odzyskanie sprawności
Piosenkarka stanęła przed trudnym wyborem. Stawką jest możliwość odzyskania władzy w nogach albo ponowne zajście w ciążę.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Monika Kuszyńska od prawie 12 lat jest sparaliżowana od pasa w dół i porusza się na wózku inwalidzkim. Była wokalistka Varius Manx nie traci jednak nadziei, że kiedyś uda jej się znowu chodzić. Już półtora roku temu lekarze proponowali jej poddanie się eksperymentalnej metodzie, jednak wówczas Kuszyńska postawiła na macierzyństwo.
15 lutego jej syn Jeremi będzie obchodził pierwsze urodziny i jak podaje tygodnik "Na żywo", 38-letnia piosenkarka marzy o rodzeństwie dla synka. Wie, że teraz jest najlepszy moment na ponowną ciążę, która jednak przeszkodziłaby w walce o własne zdrowie.
- Kuszyńska może poddać się operacji wszczepienia stymulatora rdzenia kręgowego albo zawalczyć o kolejne dziecko – informuje tygodnik.
Lekarze nie ukrywają, że współczesna medycyna oferuje więcej możliwości niż w 2006 roku.
- Byłem w zespole lekarzy, którzy badali panią Monikę po wypadku. Niewiele mogliśmy wtedy zrobić – mówił prof. Wojciech Maksymowicz, który w rozmowie z tygodnikiem zaznaczył, że obecnie istnieją nowe rozwiązania. Oprócz wszczepienia stymulatora rdzenia kręgowego można także aplikować komórki macierzyste do kręgosłupa.
Przypomnijmy, że w grudniu 2017 roku. odbyło się uroczyste otwarcie nowoczesnego Ośrodka Diagnostyki i Rehabilitacji Uszkodzeń Narządu Ruchu "Anthropos" w w Busku-Zdroju. Gośćmi honorowymi byli Monika Kuszyńska i Michał Figurski. Wokalistka miała okazję przetestować egzoszkielet. Dzięki sprzętowi Kuszyńska stanęła na nogi i mogła się poruszać bez wózka.
- Wiele lat spędziłam, rehabilitując się, ale tak spektakularnego miejsca nie widziałam jeszcze. Cieszę się, że w Polsce mamy dostęp do takich urządzeń. Skorzystałam z egzoszkieletu, zobaczyłam kilka maszyn i robi to wrażenie. Mam nadzieję, że będę mogła się tu pojawiać i skorzystać z możliwości rehabilitacji w dłuższym czasie. A Busko-Zdrój to w ogóle piękne miasto - mówiła Monika Kuszyńska portalowi echodnia.eu.
Obejrzyj: Kuszyńska opowiada w kościele o życiu po wypadku. "Ta lekcja jest bardzo cenna"
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.