Monika Richardson jest w świetnej formie. Pokazała poranną rutynę
Monika Richardson skończyła w tym roku 50 lat, ale kondycji i sprawności mogłaby jej pozazdrościć niejedna młodsza koleżanka. W przypadku byłej prezenterki to zasługa m.in. regularnego ćwiczenia jogi.
Monika Richardson kiedyś była gwiazdą telewizji, a teraz można ją oglądać m.in. na Instagramie, gdzie ma już blisko 38 tys. obserwujących. 50-latka często zamieszcza tam zdjęcia i filmik dotyczące jogi, którą uprawia od kilku lat. Efekty są imponujące.
"Nie śpimy! Bawimy się!" - napisała Richardson pod najnowszą publikacją, na której prezentuje poranny rytuał. Zamiast spędzać niedzielne przedpołudnie na wylegiwaniu się w łóżku, ona woli wyginać ciało na dywanie w zaciszu swojego domu.
"Brawo", "Super", "Też muszę wrócić do jogi" - piszą jej fanki w komentarzach. Widać, że Richardson jest inspiracją dla wielu z nich.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Richardson uprawia ashtanga jogę, która opiera się na płynnym wykonywaniu asan (pozycji) w stałej sekwencji i łączeniu każdego ruchu z oddechem. Była dziennikarka zaraziła się tą pasją już kilka lat temu i swego czasu próbowała namówić do wspólnych ćwiczeń ówczesnego męża, Zbigniewa Zamachowskiego.
"Dobrze jest pooddychać od rana. Potem łatwiej wziąć na siebie kolejny zimowy dzień. Mam też wrażenie, że im bardziej jestem aktywna, im lepszy plan dnia układam sobie w głowie - nie nazbyt intensywny, w dobrych proporcjach między obowiązkiem a przyjemnością, tym bardziej żyję, a nie tylko spędzam czas" - opowiadała Richardson w jednym z wcześniejszych wpisów na Instagramie.