Monika Zamachowska opowiada o chorobie syna. "Jest pozbawiony empatii, co bywa męczące"
Monika Zamachowska poczuła jakiś czas temu misję i zaczęła otwarcie opowiadać o chorobie swojego syna. 18-latek ma zespół Aspergera. W najnowszym wywiadzie dla "Wprost" dziennikarka mówi również o tym ciemniejszych stronach życia z Tomkiem.
Monika Zamachowska i Tomek Malcolm dwa lata temu udzielili wspólnego wywiadu na temat życia z chorobą Aspergera. To wtedy zdradzili, że mąż dziennikarki, Zbigniew Zamachowski, początkowo ciężko znosił inność chłopca. Prezenterka "Pytanie na śniadanie" najwyraźniej uznała, że nie wyczerpała jeszcze tematu, bo tygodnikowi "Wprost" udzieliła obszernego wywiadu, w którym mówi tylko o synu i jego problemach.
- Tomek jest właściwie pozbawiony empatii. co bywa męczące. Jest dla siebie sterem, żeglarzem, okrętem. Sam siebie jest ciekawy. Jeśli chce się dzielić radością albo mówić o problemie, to nie po to, by zauważyć reakcję słuchaczy, tylko żeby siebie usłyszeć i zostać wysłuchanym. Nie baczy przy tym, czy ktoś inny ma jakieś emocje, potrzeby, czy coś spędza komuś sen z powiek - powiedziała Zamachowska.
To nie jedyne problemy, z którymi boryka się Monika.
Tomek bardzo dobrze reaguje na polecenia, ale w większym stopniu niż przeciętny facet nie jest w stanie sam się niczego domyślić. Trzeba mu ciągle powtarzać, żeby nie przerywał, jak ktoś mówi, dostrzegał innych, pomagał, po prostu nie żył w próżni. Nie widzi potrzeby narzucania sobie towarzyskich i społecznych konwenansów. Jego samowystarczalność bywa bolesna - dodała.
Monika opowiedziała również o relacjach Zamachowskiego z jej synem. Okazuje się, że uległy one poprawie.
- Na początku, owszem, mieli spięcia wynikające z Tomka naturalnej reakcji pt. "Teraz ty będziesz próbował zastępować mi ojca, a ja sobie tego nie życzę". Na szczęście Zbyszek nie próbował. Tomek dojrzał, przestał też być zazdrosny o mnie. Czasem bywa nawet tak, że się uściskają, siądą naprzeciwko siebie, powiedzą, co myślą. Poziom ich relacji mnie satysfakcjonuje - wyznała gwiazda.
Aktor największy problem miał z tym, że Tomek ciągle powtarza jedną historię.
- Zbyszek nauczył się z tym sobie radzić. Po ośmiu latach nawet nie wie, kiedy to robi, jak odwraca uwagę Tomka, zmienia temat, by uniknąć irytacji - dodała.