Muniek Staszczyk pokazał się pierwszy raz po wylewie
Muniek Staszczyk w lipcu doznał wylewu. Zespół "T. Love" musiał odwołać zaplanowaną trasę koncertową. Muzyk po raz pierwszy od czasu, gdy trafił do szpitala, pokazał się w mediach społecznościowych.
Muniek Staszczyk doświadczył udaru podczas pobytu w Londynie. Miał tam zagrać koncert. Początkowo wokalista zespołu "T. Love" zapowiadał, że planuje szybko powrócić do pracy, lecz plany zweryfikowała rzeczywistość. Stan zdrowia muzyka znacznie się pogorszył i wymaga dłuższej rehabilitacji.
55-letni Muniek przygotowywał się do wydania solowego albumu. Płyta "Syn miasta" trafi 18 października do sklepów muzycznych. Pierwszy koncert promujący jego nową twórczość miał się odbyć w warszawskiej Stodole.
- Miałem nadzieję, że do 30 listopada będę już w pełnej formie - jednak rehabilitacja w tym przypadku wymaga więcej czasu – napisał na Facebooku, informując o odwołaniu premierowego koncertu.
W powrocie do zdrowia wspierają Muńka Staszczyka koledzy z branży. Niedawno odwiedził go Krzysztof Grabowski, lider zespołów "Strachy na lachy" i "Pidżama Porno" w towarzystwie pisarza Krzysztofa Vargi.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- Posłuchajcie, z Muńkiem jest już całkiem nieźle, nawija, żartuje, przedrzeźnia jak za starych dobrych lat. Prosił, żeby was pozdrowić, co niniejszym czynię! - napisał Grabowski na Facebooku.
Również dołączamy się do pozdrowień i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.