Trwa ładowanie...

Harry nie chciał, żeby jego syn został księciem. Rewolucja na dworze brytyjskim

Kiedy cały świat zachwycał się widokiem pierwszego dziecka Meghan i Harry'ego, brytyjski dwór zajmował się formalnościami. Nieprzyznanie tytułu książęcego Archiemu było oczywistością. - Harry jest nowoczesny, najchętniej w ogóle pozbyłby się tytułów książęcych - mówił w rozmowie z WP dr Janusz Sibora, badacz dziejów dyplomacji i protokołu dyplomatycznego.

Harry nie chciał, żeby jego syn został księciem. Rewolucja na dworze brytyjskimŹródło: East News, fot: East News
d3kuo3a
d3kuo3a

Na narodziny pierwszego dziecka Meghan i Harry'ego czekał cały świat. Jeszcze na długo przed porodem spekulowano, jak będzie wyglądał królewski potomek, jakie otrzyma imię i czy podobnie jak dzieci księcia Williama i księżnej Kate zostanie uhonorowany tytułem książęcym. Teraz, kiedy wszystko stało się jasne, nikt nie ma wątpliwości, że Archie stanie się symbolem powiewu nowoczesności na brytyjskim dworze.

ZOBACZ TAKŻE: Harry został ojcem. Zobacz jego pierwsze wystąpienie w nowej roli przed dziennikarzami

W 2012 r. królowa Elżbieta II ogłosiła, iż wszystkie dzieci Williama i Kate otrzymają tytuły książąt lub księżniczek. Nie było za to mowy o tytułach dzieci Harry'ego, który jest dalej w kolejce do tronu. Nawet jeżeli Harry'emu i Meghan zaoferowano tytuł książęcy dla ich syna, mogli go odrzucić, podobnie jak córka królowej, księżna Anna dla Zary Tindall i Petera Phillipsa.

W rozmowie z Wirtualną Polską dr Janusz Sibora zauważa, że ranga narodzin dziecka Meghan i Harry'ego jest znacznie mniejsza niż w przypadku innych członków brytyjskiej monarchii.

d3kuo3a

- Kiedy rodziła się królowa Elżbieta, nikt nie przewidywał, że obejmie tron. Jak się później okazało, zdecydowały o tym zrządzenia losu. Jej ojciec zmarł, a chwilę później ona sama w bardzo młodym wieku została królową. Dlatego historia nas nauczyła, żeby nigdy nie zakładać z góry ostatecznego scenariusza - mówi Sibora.

- Ponadto z góry przyjęto zasadę, że linia sukcesji do tronu jest zabezpieczona. Harry zresztą nie chciał, żeby jego syn miał tytuł książęcy. Przyznał to nawet w jednym z wywiadów. Najchętniej w ogóle zniósłby te tytuły. On jest nowoczesnym, demokratycznym arystokratą - dodaje dr Janusz Sibora.

Narodziny najmłodszego potomka rodziny królewskiej mogą okazać się bardzo ważne w aspekcie politycznym. A zwłaszcza w dobie brexitu.

- Narodziny Archiego mogą odciągnąć uwagę opinii publicznej od zamieszania wokół wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Kiedy świat wyczekiwał narodzin królowej Elżbiety, ludzie przestali interesować się strajkiem powszechnym górników. Historia się powtarza - zauważa dr Janusz Sibora w rozmowie z WP.

d3kuo3a

Meghan i Harry są pierwszym małżeństwem na dworze królewskim, które bardziej fascynuje ludzi pod kątem kulturowym niż ze względu na sprawowane funkcje.

- Archie urodził się jako 7. w kolejce do tronu, ale w jego przypadku uwaga skupia się na aspekcie kulturowym. Zainteresowanie mediów zaskarbia wybranka Harry'ego zza oceanu. I trzeba zadać sobie ważne pytanie: czy Harry wraz z małżonką potrafią dla siebie znaleźć rolę, którą będą sprawować w imię rodziny królewskiej i podwładnych? Zauważmy, że podatnicy łożą na ich utrzymanie - zauważa Sibora.

- Oni są medialnym produktem. Do tego bardzo przemyślanym. Ja tego nie kupuję. To na pewno trudne, żeby całe życie się uśmiechać - dodał.

Przypomnijmy, że Archie Mountbatten-Windsor przyszedł na świat 6 maja o 5:26 rano. 8 maja księżna Meghan i książę Harry po raz pierwszy pokazali swojego pierworodnego na kameralnej konferencji prasowej. Tego dnia poznaliśmy także imię najmłodszego royal baby.

d3kuo3a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3kuo3a