Dawna miłość Małgorzaty Kożuchowskiej. Chciała z nim założyć rodzinę
Małgorzata Kożuchowska w sierpniu będzie świętowała 13. rocznicę ślubu. Zanim gwiazda "M jak miłość" poznała tego jedynego, wcześniej związana była z fotografem Markiem Straszewskim, wobec którego miała bardzo długoterminowe plany.
Tydzień temu, 27 kwietnia, Małgorzata Kożuchowska obchodziła swoje okrągłe, 50. urodziny. Serialowa gwiazda od czasu "M jak Miłość" jest jedną z najbardziej rozchwytywanych polskich aktorek. Kolejną przełomową produkcją w jej dorobku była "Rodzinka.pl", która zeszła z anteny w maju 2020 r. po 10 latach emisji. Oprócz tego występowała u Patryka Vegi w "Bad Boy" (film i serial), trafiła do kin w filmie "Banksterzy", a wkrótce zobaczymy ją w roli żony tytułowego bohatera w "Gierku".
Od 2008 r. Kożuchowska jest w szczęśliwym związku z sześć lat młodszym, Bartłomiejem Wróblewskim. Nie wszyscy jednak pamiętają o dawnej miłości aktorki. Gwiazda "M jak miłość" poznała Marka Straszewskiego, fotografa i eks modela, na sesji zdjęciowej po tym, jak usłyszała same pochlebne słowa na jego temat. Udaną współpracę postanowili uczcić na kolacji.
Początkowo Kożuchowska pomyślała, że jej nowy znajomy jest typem samotnika. "Gdy ona opowiadała żarty, on tylko się uśmiechał" - donosi "Dobry Tydzień". Bardzo często byli widywani w kawiarni na Placu Trzech Krzyży w Warszawie. Okupowali ten sam stolik i nie sposób było nie zwrócić na nich uwagi. Patrzyli sobie w oczy i rozmawiali, jakby nikogo wokół nie było - wspomina jeden z bywalców.
Z biegiem czasu ich miłość coraz bardziej rozkwitała, a aktorka zaczęła snuć coraz odważniejsze plany na przyszłość. Kożuchowska kończyła 30. urodziny i zaczęła marzyć o założeniu rodziny. - Jestem w związku, w którym stoimy przed poważnymi decyzjami. Czuję się trochę na rozdrożu. Pewnie to kwestia wieku. Chciałabym już mieć coś stałego - mówiła w 2003 roku.
Straszewski unikał jednak jakichkolwiek deklaracji, a po jakimś czasie zakochana para się rozstała. - Coś mi się zawaliło tuż przed świętami. Pojechałam do rodziców, do Torunia. Były tam także siostry. Wszyscy rozumieli, że jest mi źle, ale się nie rozczulali - powiedziała Kożuchowska w jednym z wywiadów. Ostatecznie kilka lat później związała się z Wróblewskim, a Straszewski poślubił kobietę o imieniu Kinga, z która doczekał się córki Hani.