Naruszewicz komentuje Marsz Niepodległości: "To marsz, który budzi strach"
Dorota Naruszewicz zamieściła na Instagramie zdjęcia w żałobnym stroju, komentując czwartkowy Marsz Niepodległości. "To marsz, który budzi strach" - napisała aktorka, która nie widzi dla siebie miejsca w takich obchodach.
W czwartek ulicami Warszawy po raz 12. przeszedł Marsz Niepodległości zorganizowany przez stowarzyszenie Roberta Bąkiewicza. Według organizatorów wzięło w nim udział ok. 100 tysięcy uczestników, którzy manifestowali swój patriotyzm nie tylko w towarzystwie biało-czerwonych flag, ale i rac, petard czy antyunijnych haseł. Marsz miał w tym roku charakter państwowy i odbył się bez groźniejszych incydentów, choć polscy patrioci honorowo spalili zdjęcie Donalda Tuska, podpalili niemiecką flagę czy wywiesili baner z podobizną ogolonego na łyso Rafała Trzaskowskiego...
Swoimi spostrzeżeniami na temat Marszu Niepodległości podzieliła się w sieci Dorota Naruszewicz. Dawna gwiazda telenoweli "Klan" zamieściła na Instagramie wymowne zdjęcie w czarnym, żałobnym stroju, gorzko podsumowując to wydarzenie.
Gwiazda "Klanu" wspomina karierę w Stanach: "To była niesamowita przygoda"
"To nie jest patriotyczny marsz. To nie jest radosne święto niepodległości. Ulicami Warszawy idą ludzie głoszący patriotyzm wykluczający, nienawidzący, burzący wspólnotę. Idą ludzie dumni, wywyższający się, idą u boku z faszystowskim ruchem Forza Nuova, idą trzymając sztandary z zakazanymi krzyżami celtyckimi…" - zaczyna swój obszerny wpis Naruszewicz, w dalszej części zwracając uwagę na nienawistne hasła demonstrantów i atmosferę przemocy.
"W dymie gryzącym gardło, w odgłosie petard, okrzykach nienawistnych, rasistowskich haseł. To marsz gdzie obok flag polskich idą też czarne i zielone gdzie atrybutem stała się kostka brukowa. To marsz, który budzi strach. To nie mój marsz" - podsumowała aktorka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram