Natalia Siwiec nabrała wody w usta? Zabrania mężowi mówić o ciąży
Gwiazdorskie ciąże rządzą się innymi prawami. Dawkowanie informacji, podrzucanie plotek i przypadkowe zdjęcia są standardem. Nie inaczej do sprawy postanowiła podejść Natalia Siwiec. Modelka zabroniła mężowi, by ten wypowiadał się publicznie na jej temat. Celebrytka dokładnie zaplanowała, w jaki sposób będzie dzielić się z mediami informacjami o swoim stanie.
– Natalia ma się świetnie. Ale właściwie to nie mogę o sprawach prywatnych mówić ani słowa. Natalia poprosiła mnie, żebym do pewnego momentu nie wypowiadał się w tym temacie - zdradził "Faktowi" Mariusz Raduszewski.
Do tej pory mąż Siwiec, który jest też jej menadżerem, zabiegał o to, żeby kolorowa prasa i serwisy plotkarskie pisały jak najwięcej o jego żonie. Wszystko się jednak nagle zmieniło. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Bycie celebrytką w ciąży może przynieść ogromne zyski. Przekonała się o tym m.in. Małgorzata Socha, która dzięki dobrej promocji i kontraktom reklamowym zarobiła prawie milion złotych.
Natalia, która dzieli się na Instagramie swoim życiem prywatnym, jest doskonałym nośnikiem reklamowym. Prawdopodobnie Siwiec jest już po słowie z reklamodawcami i ma przygotowany odpowiedni harmonogram publikacji materiałów. – Jestem przekonany, że przyjdzie taki moment, w którym Natalia sama zabierze głos – dodał Raduszewski w rozmowie z tabloidem.
Z drugiej strony ostatnie zdjęcie w seksownym bikini daje wiele do myślenia. Natalia jest już w piątym miesiącu ciąży, a na zdjęciu w ogóle nie widać zaokrąglonego brzuszka.
ZOBACZ TEŻ: Natalia Siwiec nie zwalnia tempa
