Siwiec idzie na wojnę. Wydała kolejne emocjonalne oświadczenie
Natalia Siwiec opublikowała kolejne oświadczenie ws. filmu Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało". Ma dość krytyki, jaka na nią spadła. "Oskarżyli nas o wszelkie zło tego świata i o niezliczoną ilość podłości" - pisze rozgoryczona i zapowiada walkę w sądzie.
Sylwester Latkowski zasugerował w swoim filmie "Nic się nie stało", jakoby m.in. Natalia Siwiec wiedziała o wykorzystywaniu seksualnym nieletnich w sopockich klubach (głównie w Zatoce Sztuki), ale ukrywała tę wiedzę. Tuż po emisji dokumentu modelka wydała obszerne oświadczenie na Instagramie, w którym zaprzeczyła, że ona i jej mąż Mariusz Raduszewski mieli z tą sprawą cokolwiek wspólnego.
ZOBACZ WIDEO: Natalia Siwiec: "Polska jest bardzo daleko w tyle w sprawach seksu"
"Stanowczo zaprzeczamy, abyśmy mieli jakikolwiek związek z tymi wydarzeniami, a także nie zgadzamy się z faktem wykorzystywania naszego wizerunku. Podkreślamy, że z uwagi na naszą rozpoznawalność wykorzystano, bez naszej zgody, nasz wizerunek do promocji dokumentu. Działanie to jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i etyką dziennikarską" - napisała (całość przeczytacie TU).
I choć modelka zablokowała na Instagramie możliwość komentowania jej oświadczenia, wciąż docierały do niej krzywdzące opinie internautów. Po kilku godzinach opublikowała kolejny, znacznie ostrzejszy i mniej wyważony, komunikat, w którym poinformowała o wkroczeniu na drogę sądową z tymi, którzy ją obrażają i niesłusznie oskarżają.
"Nieżyczliwi ludzie, wiedzący o nas więcej niż my sami, oskarżyli nas o wszelkie zło tego świata i o niezliczoną ilość podłości. Nie będziemy dawać się terroryzować nieskończonymi pomysłami na temat naszej Rodziny i naszej przeszłości. Nasi prawnicy będą składać pozwy przeciwko tym (także komentującym), którzy naruszają zasady krytyki i szkalują nas inwektywami i brutalnymi oskarżeniami. Dosyć! - napisała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski