Natasza Urbańska szalała na scenie w obcisłym kostiumie. Wyglądała obłędnie
Natasza Urbańska doskonale wie, jak robić show na scenie. Dba o to, by każdy jej występ był prawdziwym widowiskiem. I dosłownie błyszczy wśród świateł reflektorów. Na koncercie trudno oderwać od niej wzrok.
Natasza Urbańska od lat cieszy się dużą popularnością, choć trudno powiedzieć, by jej kolejne projekty spotykały się wyłącznie z sympatią odbiorców. Często było wręcz przeciwnie. Natasza musiała się nieraz mierzyć z falami hejtu. Im bardziej próbowała udowodnić, że estradowy talent to nie wszystko, tym bardziej spotykała się z mało przychylnym odbiorem. Sama nie kryje, że przez lata musiała wyrobić w sobie niemałą odporność psychiczną, chcąc cały czas funkcjonować w branży.
W ostatnim czasie jednak sporo się zmieniło. Nowe single, w tym jeden z Maciejem Maleńczukiem, spotkały się z ciepłym przyjęciem. W dodatku zdecydowała się na odważny aktorski krok, występując w ekranizacji erotyków Blanki Lipińskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natasza Urbańska rozlicza się z hejterami: "Idę dalej, mam swój cel"
Podczas gdy sceptycy twierdzili, że to zawodowy strzał w kolano, ona nie tylko cieszyła się udziałem w projekcie, ale podkreślała, że otworzył jej zupełnie nowe ścieżki kariery. Z zadowoleniem przyznała, że, za sprawą sukcesu filmu na Netfliksie, w mediach społecznościowych przybyło jej spore grono międzynarodowych fanów.
Dostrzeżono ją też na rodzimym rynku, choć Urbańska nie kryje, że to słodko-gorzki sukces. Wygrała program "Mask Singer", ale stało się tak dlatego, że nikt nie znał jej tożsamości. W końcu doceniono jej talent, bez celebryckiej otoczki. Zachęcona sukcesami ma znów działać szeroko i szaleć na scenie. Ostatnio dała występ w teatrze Buffo, podczas którego dowiodła, że jest w doskonałej fizycznej i zawodowej formie.
Tryskająca energią Urbańska brylowała na scenie w obcisłym, czarnym cekinowym kostiumie, który skutecznie podkreślał jej wyćwiczoną, szczupłą sylwetkę. Przy okazji podczas występu Natasza stale kokietowała i widownię, i fotoreporterów. Nie da się ukryć, robi wrażenie. Zobaczcie zdjęcia!