Nie ma mowy o konflikcie. Harry i William pogodzili się przed porodem Meghan
Od dłuższego czasu w brytyjskich kuluarach mówiło się o tym, że bracia, którzy zazwyczaj byli zgodni, są w konflikcie. Teraz, jak donosi tamtejsza prasa, w związku z powiększeniem się królewskiej rodziny, niesnaski odeszły w niepamięć.
Wszystkie nieporozumienia miały zacząć się wtedy, gdy do rodziny królewskiej dołączyła Meghan Markle, obecna żona księcia Harry'ego. William miał mieć co do niej poważne wątpliwości, którymi podzielił się z bratem. To miało rozpocząć rzekomy konflikt między rodzeństwem, który trwa do dzisiaj.
Plotki podsycały kolejne decyzje nowożeńców. Księżna Meghan i książę Harry postanowili, że opuszczają pałac Kensington, który do tej pory dzielili z bratem Harry'ego Williamem i jego żoną Kate. Stworzą nowy dom w rezydencji zwanej Frogmore Cottage. Do tej pory zajmowali niewielką część pałacu zwaną Nottingham Cottage.
Co więcej, zdecydowali, że będą mieć też osobne biuro (w pałacu Buckingham). Część pracowników zostanie przeniesiona z Pałacu Kensington, ale planowane jest też zatrudnienie nowych. Oznacza to, że wszystkie sprawy zawodowe oddzielą od Williama i Kate. Spod "szyldu" Kensington Palace wyszli także w mediach społecznościowych, funkcjonując choćby na Instagramie pod Sussex Royal.
Zobacz wideo: Markle "weszła do rodziny jako potencjalna skandalistka" (KLIKA PUDELKA)
Brytyjska prasa donosiła, że za faktem i rozdźwiękiem między braćmi ma stać księżna Meghan. Ona z kolei rzekomo z wzajemnością nie przepada za księżną Kate. I choć raczej są to plotki i pożywka dla medialnej sagi o Windsorach, rzekomy konflikt braci dawał ich fanom do myślenia.
Teraz jak się okazuje, wszystkie niesnaski to przeszłość. William i Harry mieli się pogodzić w dniu 93. urodzin ich babci, królowej Elżbiety. Jak podaje "Express" bracia podali sobie ręce.
- William jako pierwszy wyciągnął rękę na zgodę i zaznaczył, że konflikt w rodzinie nie powinien mieć miejsca. Chociaż Harry i Meghan mają nieco inne poglądy w pewnych kwestiach, jako rodzina powinni się wspierać, szczególnie, że ich celem jest dawanie dobrego przykładu dorastającym dzieciom. Przy okazji Meghan po porodzie przyda się trochę odpoczynku od doniesień o konflikcie - relacjonuje tabloid.