"Nie warto być z byle kim". Anna Popek chłodno ocenia związki
Anna Popek nigdy nie kryła, że w życiu uczuciowym zaliczała wzloty i upadki. Przyznaje też, że doświadczenia w tej sferze sporo ją nauczyły. Opowiedziała o tym w najnowszym wywiadzie.
Dziś Anna Popek jest znów singielką. Mimo to wszystko wskazuje na to, że nadal jest otwarta na miłość. Co więcej, uważa, że ideał mężczyzny naprawdę istnieje. Ma też swój konkretny typ.
- Powinien być spontaniczny i wesoły, ale również odpowiedzialny, samodzielny i konkretny. Zresztą dotyczy to każdej strony związku – powiedziała w niedawnej rozmowie z "Twoim Imperium".
Zobacz wideo: Stara miłość nie rdzewieje. Gwiazdorskie pary po przejściach
Prezenterka wypowiadała się wprawdzie ogólnikowo, ale trudno nie odnieść wrażenia, że nawiązuje do swoich niedawnych doświadczeń. Jej ostatnie rozstanie z partnerem było głośne i nie brakowało w nim wzajemnych zarzutów. Dziś dziennikarka mówi, czego jej zdaniem nigdy nie powinno zabraknąć w związku.
- Miłość, oczywiście. I wierność. Ale mówiąc o wierności, nie mam na myśli wyłącznie zdrady fizycznej, lecz także zdradę sekretów, zwłaszcza po rozstaniu. Takie sprawy trzeba załatwiać między sobą, a publiczne opowiadanie o tym jest niepotrzebne – dodała.
Na tym polu Popek ma także doświadczenie i z wypowiedzi jasno wynika, że wyciągnęła ze swoich przeżyć wnioski. - Gdy pokazuje się publicznie drugą osobę, to się ją traci w pewnym sensie – stwierdziła w wywiadzie.
Czy jest gotowa na miłość? Niewykluczone, choć obecnie wyznaje zasadę, by nie szukać uczucia na siłę. - Wiadomo, że lepiej być kochanym i dzielić życie z człowiekiem wyjątkowym. Ale jeśli ktoś taki się nie znajdzie, nie warto brać w zastępstwie byle kogo. Trzeba umieć iść za głosem serca i rozsądku jednocześnie – podsumowuje.