Kate i William mieli swoje zachcianki. Pracownik hotelu wszystko wygadał
Książęca para zatrzymała się w pięciogwiazdkowym hotelu podczas tygodniowego pobytu na Karaibach. Ujawniono, jakimi potrawami się raczyli.
Księżna Kate i książę William doświadczyli w ostatnim czasie wielu przykrości. Para odbyła kilkudniową podróż po Karaibach - odwiedzili Belize, Jamajkę i Bahamy. Chyba nie spodziewali się, że ich wizyta na wyspie przebiegnie w takiej atmosferze.
Przeciwko ich odwiedzinom byli politycy, lekarze czy biznesmeni, którzy napisali i skierowali specjalny list do książęcej pary. Strajkowała również lokalna ludność. Parze udało się odwiedzić wszystkie zaplanowane miejsca, jednak ich przebieg musiał zostać zmieniony.
Jednym z miejsc, w których zatrzymali się Kate i William na Bahamach, był pięciogwiazdkowy hotel The Cove at Atlantis. Mogli korzystać z całego zaplecza udogodnień, a także oczywiście zamówić posiłek przygotowany specjalnie pod ich gusta kulinarne. Czego sobie zażyczyli następcy tronu?
- Książę zażyczył sobie pizzę pepperoni na zakwasie. W tym samym czasie księżna wybrała tradycyjne bahamskie pikantne curry z krewetkami oraz grillowanego łososia Nobu z Teriyaki podawanego na makaronie – ujawnił pracownik hotelu.
Książę William i księżna Kate zdecydowali się również na spróbowanie specjalnego napoju, który jest bardzo popularny wśród tamtejszej ludności.
- Książę i księżna podczas kolacji delektowali się Rum Punch – mieszanką rumu kokosowego Bacardi i białego rumu Bacardi zmieszanego z sokiem ananasowym, sokiem pomarańczowym, grenadyną i świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny – zdradził pracownik.
Wyjawiono również informacje, że para książęca mogła korzystać z elektronicznego menu - zamówili na śniadanie wędzonego łososia i jajecznicę ze świeżym mango, a obsługiwani byli przez prywatnych szefów kuchni.