Ewa Gawryluk i Waldemar Błaszczyk unikali siebie w pracy. Od dawna zanosiło się na koniec?
Wiadomość o rozstaniu aktorskiej pary zelektryzowała ich fanów. Przez wiele lat Gawryluk i Błaszczyk uchodzili za jedno z najbardziej zgranych małżeństw w polskim show-biznesie. Ale współpracujące z nim osoby mogły już wcześniej zauważyć rysy na tym pięknym obrazku.
Na początku grudnia 2021 r. gruchnęła wiadomość, że Ewa Gawryluk i Waldemar Błaszczyk są już po rozwodzie. Para mocno chroniła swoją prywatność, więc nikomu nie przyszło do głowy, że po 22 małżeństwa nie łączy ich już zbyt wiele.
"Rozstaliśmy się w zgodzie i pozostajemy w dobrych relacjach. Zawsze oddzielaliśmy prywatne sprawy od zawodowych, tak będzie i tym razem. Nie będziemy udzielać wywiadów na temat rozstania ani podawać żadnych prywatnych szczegółów" - podali w komunikacie Gawryluk i Błaszczyk.
Od tej pory żadne z nich nie skomentowało przyczyn rozstania. Jednak zdaniem osób z ich otoczenia sprawa była już od dawna przesądzona. Ponoć czekali z rozwodem tylko do chwili, gdy ich 21-letnia córka Maria się usamodzielni.
Stara miłość nie rdzewieje. Gwiazdorskie pary po przejściach
Trudno w to uwierzyć, bo zawsze, gdy pokazywali się razem publicznie, sprawiali wrażenie pary idealnej. Jednak za kulisami bywało inaczej. Rąbka tajemnicy zdradził ich współpracownik z serialu TVN, w którym Gawryluk i Błaszczyk nadal grają.
- Ostatnio, gdy Ewa się pojawiała, Waldek się zmieniał, od razu stawał się poważniejszy - zdradziła "Party" osoba z produkcji "Na Wspólnej".
Jeszcze kilka miesięcy temu planowali zagrać małżeństwo w sztuce teatralnej. Ale do tego nie doszło. Czyżby teraz zamierzali siebie unikać?