Ewa Gawryluk i Waldemar Błaszczyk zwlekali z rozwodem. Wiadomo, dlaczego
Aktorska para na początku grudnia poinformowała o rozstaniu. Było to sporym zaskoczeniem, gdyż uchodzili za wzorowe małżeństwo.
Ewa Gawryluk i Waldemar Błaszczyk byli ze sobą przez 22 lata. Razem wychowywali córkę, grali w "Na Wspólnej" i uchodzili za wzorową parę w polskim show-biznesie. Dość skrzętnie utrzymywali życie prywatne w tajemnicy i nigdy nie stali się bohaterami afer ani plotek o kryzysie w związku. Dlatego informacja o rozstaniu spadła niemal jak grom z jasnego nieba.
"Rozstaliśmy się w zgodzie i pozostajemy w dobrych relacjach. Zawsze oddzielaliśmy prywatne sprawy od zawodowych, tak będzie i tym razem. Nie będziemy udzielać wywiadów na temat rozstania ani podawać żadnych prywatnych szczegółów" - napisali w komunikacie Gawryluk i Błaszczyk.
Gawryluk była po 30., gdy wzięła ślub z młodszym o kilka lat Waldemarem Błaszczykiem. Połączyła ich miłość i pasja do zawodu, który wykonywali. Wkrótce małżonkowie doczekali się córki. Maria urodziła się 10 miesięcy po ślubie zakochanych. Teraz jest już dorosła.
Katarzyna Figura opuszcza gmach sądu: "Jestem szczęśliwa"
Jak donosi "Życie na gorąco", to właśnie z powodu córki Gawryluk i Błaszczyk nie rozstali się wcześniej: - Ewa i Waldemar poczekali, aż ich jedynaczka się usamodzielni - zdradził informator.
Dodał też, że para podjęła przemyślaną decyzję: - Zdaniem wtajemniczonych, ta decyzja kiełkowała już w obojgu od dłuższego czasu, nie była podjęta w przypływie emocji, a została gruntownie przemyślana.