Miarka się przebrała. Ojciec Meghan Markle pozywa ją i księcia Harry'ego
Meghan Markle znów na celowniku. I po raz kolejny do ataku przystąpił jej ojciec. Thomas Markle uznał, że jedynym sposobem, by osobiście poznać swoje wnuki, jest wywalczenie sobie prawa do spotkań z nimi w sądzie.
Meghan Markle, wyprowadzając się z pałacu i osiadając za oceanem, była pewna, że wreszcie uzyska to, na co tak długo czekała - święty, niczym niezmącony spokój. Niestety, nic z tego. Nie ma dnia, by jej nazwisko nie pojawiało się w mediach. I to zawsze w atmosferze skandalu. A to nie pojawiła się na odsłonięciu pomnika księżnej Diany, a to niepotrzebnie zabrała się za pisanie książki, a to znów kłóci się z rodziną królewską i podpada królowej Elżbiecie II.
Meghan, choć dopięła swego i stara się żyć z dala od show-biznesu, wciąż nie ma łatwo. Wspiera ją jedynie mama Doria Ragland, bowiem na resztę swojej rodziny nie może liczyć. Zwłaszcza na ojca, który po raz kolejny ją zaatakował.
Tym razem Thomas Markle zapowiedział, że złoży pozew przeciwko swojej córce i jej mężowi księciu Harry'emu. Jako że schorowany 77-latek obawia się swojej rychłej śmierci, nie zamierza dłużej czekać. Chce jak najszybciej wywalczyć dla siebie prawa do spotykania się z wnukami, których przypomnijmy, jeszcze nigdy nie widział.
- W najbliższej przyszłości będę walczyć w kalifornijskich sądach o moje prawa do zobaczenia wnuków - powiedział stanowczo w rozmowie z reporterem Fox News.
Myślicie, że Meghan odpowie na kolejne zarzuty ojca?