Olbrychscy na wojennej ścieżce z Rosati. Będą zeznawać w sądzie
Weronika Rosati walczy z byłym partnerem o zakaz zbliżania się, alimenty i ustanowienie opieki nad małą Elizabeth. Wojna trwa od tygodni, a ostatnio jej aktorami zostało także małżeństwo Olbrychskich. Być może ich zeznania przed sądem wpłyną poważnie na bieg sprawy.
Nie jest tajemnicą, że małżeństwo Olbrychskich zna tę sprawę jak mało kto. Weronika Rosati była im jakiś czas bliska, gdy spotykała się z Robertem Śmigielskim. Lekarz to wieloletni przyjaciel ich domu. Dlatego gdy Weronika Rosati oskarżyła go o znęcanie się psychiczne, a także fizyczne, Olbrychscy stanęli po jego stronie.
Zobacz: Poruszające wyznanie Weroniki Rosati: "Polskie gwiazdy stanęły za nią murem"
Na froncie wymieniania się ostrymi wpisami w mediach społecznościowych najmocniejsze były słowa Krystyny Demskiej-Olbrychskiej. Pisaliśmy już wcześniej, że za te wpisy otrzymała pozew od prawników Rosati. Żona aktora nie zamierza jednak wycofywać się ze swoich słów na temat Rosati i przyjaciela.
Teraz w rozmowie z "Faktem" wyjaśnia dodatkowo: - Weronika odwiedzała nas w naszym letnim domu, spędziliśmy ze sobą kilka dni. Chodziliśmy na wycieczki, leżeliśmy na słońcu. Przede wszystkim dużo rozmawialiśmy. Ona nieraz mówiła mi, jakim świetnym partnerem jest Robert. Tęskniła za nim.
Śmigielski zgłosił już małżeństwo jako świadków, którzy będą zeznawać w sądzie. Można się domyślić, że będą zeznawać na jego korzyść. To wszystko jednak okaże się dopiero podczas procesu.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu Rosati zdobyła się na odwagę i opowiedziała, jak wyglądał jej związek ze Śmigielskim. W rozmowie dla "Wysokich obcasów" przyznała, że była bita, partner miał znęcać się też nad nią psychicznie.
- Doświadczyłaś przemocy? - pytała w tym wywiadzie Magdalena Środa.
Usłyszała w odpowiedzi: - Fizycznej, psychicznej, ekonomicznej, werbalnej. Nie wiem, która najgorsza, ale wiem, że nie mogłam i nie mogę uporać się mimo upływu prawie roku od rozstania z upokorzeniem, któremu byłam poddawana przez długi czas. Od pewnej chwili właściwie każdego dnia. Byłam niszczona jako człowiek, kobieta, aktorka, partnerka.
Dalej Rosati przyznała:
- Słyszałam: "Jesteś zerem", "Jesteś nic niewarta", "Twój czas się skończył", "Nikt cię nie chce oglądać", "Kobiety po trzydziestce nie są atrakcyjne seksualnie", "Nikt cię już nie zechce".
Lekarz po kilku dniach skomentował te oskarżenia w długim oświadczeniu. Wygląda na to, że sprawa jeszcze długo nie doczeka się końca.