Trwa ładowanie...

Olga Bończyk: dziś walczyłaby o miłość

Nie wszyscy wiedzą, że Olga Bończyk nosi nazwisko po swoim pierwszym mężu, również aktorze - Jacku. Choć obydwoje bardzo się kochali, to na drodze ich miłości stanęła choroba męża.

Olga Bończyk: dziś walczyłaby o miłośćŹródło: ONS.pl
d4b4x6v
d4b4x6v

"Mieliśmy być na dobre i na złe" - wyznała kiedyś w jednym z wywiadów Olga Bończyk. Potoczyło się jednak inaczej. Kilka lat po ślubie Jacek Bończyk zachorował na depresję, a w ich związku pojawiło się pierwsze pęknięcie. Jacek zamykał się w sobie, bywał agresywny i przestał wychodzić z domu. Zanim dotarł do właściwego lekarza, minęły lata. Olga wspomina ten czas jako bardzo trudny dla nich obojga. Para ostatecznie zdecydowała się rozstać.

Zobacz wideo:

- Pierwsza osoba nie była dobra, kompetentna. Jacek się zupełnie rozłożył, rozpadł na części wręcz. Jacek odrzucał wszelką pomoc. Twierdził, że da sobie radę sam. I wszystko nam się rozwaliło - wspomniała aktorka.

Jednocześnie też przyznaje, że to była największa strata z tamtych czasów. Gdyby to zdarzyło się dziś, nie poddałaby się tak łatwo.

d4b4x6v

- Jestem pewna, że gdyby to się wydarzyło teraz, poradzilibyśmy sobie bez problemu, bo wiedza na temat depresji jest zupełnie inna - dodała Olga.

Aktorzy wybaczyli sobie wszystkie błędy. Teraz po wielu latach spotykają się ze sobą po przyjacielsku. Jacek jest w szczęśliwym związku z Klementyną Umer, siostrzenicą kompozytorki, Magdy Umer i spełnia się zawodowo, podkładając głos w popularnych animacjach. Olga natomiast wciąż szuka szczęścia w miłości.

- Jesteśmy w znakomitej komitywie. Bardzo często się widujemy, rozmawiamy o tamtych zdarzeniach - wyznała aktorka.

d4b4x6v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4b4x6v