Trwa ładowanie...

Olga Bończyk po śmierci Wodeckiego długo była w żałobie. Podróż za ocean to dla niej katharsis

Olga Bończyk zasypywała ostatnio swoich fanów zdjęciami z dalekiego kontynentu. Widoki z Chicago i Meksyku zapierają dech w piersi. Wydaje się, że artystka zakończyła żałobę po śmierci Zbigniewa Wodeckiego i znowu cieszy się życiem.

Olga Bończyk po śmierci Wodeckiego długo była w żałobie. Podróż za ocean to dla niej katharsisŹródło: East News, fot: East News
d3nzc67
d3nzc67

Ponad rok temu cała Polska opłakiwała śmierć Zbigniewa Wodeckiego. Fani, artyści i w końcu rodzina przez długi czas nie potrafili zmierzyć się z pustką, którą po sobie pozostawił. Jego odejście okazało się także niezwykle bolesne dla Olgi Bończyk. Łączyła ich bliska relacja, której nie sposób dzisiaj wytłumaczyć. Piosenkarka w końcu znalazła sposób, żeby choć na chwilę odetchnąć.

Olga Bończyk zdradziła, jak chroni swoją prywatność

Olga Bończyk przez ostatnie dwa tygodnie dzieliła się z fanami pocztówkami ze swoich wakacji. Najpierw Chicago, a później niezwykła wyprawa do Meksyku. Można pozazdrościć takich wakacji.

Olga sprawiała wrażenie bardzo zadowolonej i w końcu wypoczętej.

Artystka nie miała łatwo. W tym roku odbył się koncert w hołdzie dla Wodeckiego. Bończyk została z niego wykluczona, co niezwykle ją zabolało.

Podczas wakacji Bończyk postanowiła wypocząć i zapomnieć o złych chwilach i przykrościach związanych ze śmiercią bliskiego przyjaciela.

W drodze do Chicago w artystce odżyły wspomnienia. Półtora roku temu koncertowała tam razem z Wodeckim.

d3nzc67
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3nzc67