To nie jest śmieszne. Słynny komik oskarżony. Wydał oświadczenie
Autobiografia cenionej (nagroda BAFTA) aktorki drugiego planu Miriam Margolyes, szerokiej widowni znanej z filmów o Harrym Potterze, zrobiła sporo zamieszania w świecie filmu. Jednym z hollywoodzkich aktorów, którym zostało wypomniane złe zachowanie, jest popularny komik Steve Martin.
Bulwersująca sprawa dotyczy sytuacji, która zdaniem Miriam Margolyes, miała miejsce na planie filmu "Sklepik z horrorami" (w Polsce znanego bardziej pod tytułem "Krwiożercza roślina"), który powstał w 1986 roku. Brytyjska aktorka uważa, że w tamtym okresie nie szanowano jej pracy na planie filmowym i często nią pomiatano.
Za przykład nagannego zachowania filmowców podaje wydarzenia z udziałem Steve'a Martina. Lata 80. ubiegłego wieku były bez wątpienia złotym okresem dla hollywoodzkiej komedii (w "Krwiożerczej roślinie" wystąpili także Bill Murray, John Candy, Rick Moranis, Jim Belushi), jednak na planie nie wszystkim było wówczas do śmiechu.
Little Shop of Horrors Krwiożercza Roślina 1986 piosenka dentysty Steve Martin
"Przez cały dzień kręciliśmy jedną scenę, podczas której byłam wielokrotnie uderzana, a także policzkowana i powalana przez nieprzyjemnego i bezlitosnego Steve'a Martina. Wróciłam do domu z rozdzierającym bólem głowy" – napisała w autobiografii aktorka.
W rozmowie z dziennikarzem "The Hollywood Reporter" Miriam Margolyes nie wycofała się ze swoich słów, dodała przy tym, że Martin jako komik był "niezaprzeczalnie genialny, ale dla niej okropny".
Wkrótce po publikacji fragmentu wspomnień aktorki w internecie pojawiło się w mediach oświadczenie Steve'a Martina: "Kiedy przeczytałem negatywną relację Miriam Margolyes na temat naszej sceny w ‘Sklepiku z horrorami', byłem bardzo zaskoczony. Pamiętam, że jako profesjonalni aktorzy mieliśmy dobry kontakt. Kiedy sugeruje, że ją skrzywdziłem lub w jakiś sposób nieostrożnie odkrywałem rolę, muszę się sprzeciwić. Zawsze bowiem zachowywałem dużą ostrożność podczas kręcenia tego typu scen".
Do sprawy odniósł się także reżyser filmu z 1986 roku Frank Oz, który współpracował z Martinem przy czterech produkcjach (w kolejności: "Krwiożercza roślina", "Parszywe dranie", "Dzika lokatorka" oraz "Wielka heca Bowfingera"). Reżyser podkreślił, że podczas wszystkich tych filmów popularny komik "zawsze zachowywał się profesjonalnie i szanował innych". Dodał, że nie może też sobie wyobrazić, żeby do takich sytuacji dochodziło na planie jego filmów.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i "Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.