Ostaszewska o relacjach jej partnera z jego byłą żoną. "Idealny tandem"

Maja Ostaszewska to znana aktorka, którą widzowie mogą kojarzyć chociażby z ról w filmach "Jack Stron" i "Body/Ciało", za które nagrodzono ją Orłami. Reżyserką drugiego z wymienionych obrazów jest Małgorzata Szumowska, która napisała scenariusz wspólnie z Michałem Englertem. Mężczyzna jest obecnym partnerem Ostaszewskiej.

Ich historię miłosną trzeba określić jako filmową. Nie wszyscy wiedzą bowiem, że Englert był wcześniej mężem Szumowskiej. Ich związek zakończył się rozwodem po śmierci rodziców Szumowskiej w 2004 r. Tak się składa, że rok później cała trójka pracowała wspólnie nad segmentem do filmu "Solidarność, solidarność…" z 2005 roku. Jedna z wersji mówi, że to właśnie wtedy aktorka wpadła w oko Englertowi i rozpoczął się kolejny rozdział w ich życiu.

Jest jeszcze druga wersja. W tym samym roku para spotkała się na jednej z imprez. – Zauważyliśmy się na imprezie w SPATiF-ie. Zaczęliśmy tańczyć. O świcie na molo wiedzieliśmy, że trudno będzie się rozstać. To była eksplozja. Strasznie się zakochałam – powiedziała w "Świat&Ludzie". Tak czy siak ich związek rozpoczął się w okolicach filmu Szumowskiej. I nie był to ostatni raz, gdy cała trójka ze sobą współpracowała.

W tym roku być może będziemy mieli okazję zobaczyć najnowszy film Szumowskiej i Englerta, "Śniegu już nigdy nie będzie", w którym Ostaszewska zagrała jedną z ról. W rozmowie z magazynem "Pani" aktorka w dość zaskakujący sposób wypowiedziała się na temat swojego partnera i jego byłej żony.

– Oni stanowią idealny tandem i dobrze się uzupełniają. Oboje są bardzo niezależni, nie chcą nikomu się przypodobać, idą swoją drogą. Od lat współpracują z grupą przyjaciół, tworząc twórczą wspólnotę. Wiem coś o tym, bo "Śniegu już nigdy nie będzie" to już moje kolejne z nimi spotkanie, po "Solidarność, Solidarność…", "W imię…" oraz "Body/Ciało" – powiedziała.

Ostaszewska dodała także w wywiadzie, że jej partner jest bardziej krytyczny w stosunku do niej niż innych aktorów. – Chwali mnie rzadziej niż innych, ale dobrze go znam i wystarczy jedno spojrzenie, żebym wiedziała, co myśli. Bardzo liczę się z jego zdaniem i lubię z nim pracować. (…) Mamy to szczęście, że cenimy nawzajem swoje zawodowstwo i darzymy się pod tym względem pełnym zaufaniem – wyjaśniła.

Aktorka wypowiedziała się także na temat Szumowskiej, którą zna od czasów nastoletnich. Podkreśliła, że reżyserka ma silną, przywódczą osobowość, jest bezpośrednia i nie knuje za plecami; jeśli coś do kogoś ma, to "wali prosto z mostu". – Prywatnie przyjaźnimy się i rozumiemy. Bardzo lubię sposób, w jaki ona i Michał pracują – wyznała.