Zagrali mimo pandemii. KISS Ustanowili nowe rekordy Guinnessa
Zespół KISS postanowił zakończyć 2020 r. z przytupem. Grupa zagrała koncert, podczas którego pobili dwa rekordy Guinnessa. Wydarzenie odbyło się mimo pandemii.
KISS rozpoczęli swoją trasę koncertową jeszcze w 2019 r. Pandemia koronawirusa zmusiła ich do przerwania jeżdżenia po świecie. Plany koncertowe przełożono na 2021 r. Zespół obiecał fanom, że nie odpuści tematu.
- Mamy zamiar pociągnąć trasę, którą zatrzymaliśmy po zagraniu 110 koncertów. Mamy do odwiedzenia kolejnych 150 miast i kto wie, jak długo nam zejdzie. Ostatnie koncerty będą oszałamiające. Nie jesteście w stanie sobie wyobrazić, co planujemy, powiedział w jednym z wywiadów Gene Simmons, lider bandu.
ZOBACZ TEŻ: Afera szczepionkowa – złota "18-tka"
Mimo przełożenia planów KISS chcieli z fanami pożegnać 2020 r. i zorganizowali sylwestrowy koncert, który można śmiało zaliczyć do grona największych wydarzeń muzycznych roku. Zagrali w Dubaju, więc mimo pandemicznych ograniczeń nie było większego problemu, by zorganizować imprezę. Produkcja wydarzenia kosztowała aż 10 mln dol. Scena miała 80 metrów wysokości, całość rejestrowało 50 kamer. Pobito też dwa rekordy Guinnessa.
Podczas występu KISS miał miejsce pokaz pirotechniczny. Wystrzelone materiały wybuchały na wysokości 35 metrów, czyli najwyżej na jakimkolwiek koncercie w historii. Oprócz tego jednocześnie odpalono jednocześnie 70 miotaczy ognia, co również jest rekordowym osiągnięciem w kategorii projekcji największej ilości płomieni wystrzelonych jednocześnie w niebo podczas koncertu muzycznego.
W 2021 r. zespół KISS ma zagrać w Polsce. Na 12 czerwca zaplanowano koncert w Atlas Arenie w Łodzi.
Trwa ładowanie wpisu: twitter