Papież pomoże Teresie Budzisz-Krzyżanowskiej. Wyprasza dla aktorki w modlitwie "dar zdrowia"
Aktorka zmaga się z chorobą. Potrzebuje pieniędzy na leczenie i rehabilitację. Jej trudna sytuacja skłoniła do działania Annę Dymną, dla której, przed laty, Budzisz była niedoścignionym wzorem.
10 lutego odbędzie się koncert charytatywny (połączony z aukcją przedmiotów ofiarowanych przez znane osoby), z którego dochód zostanie przeznaczony na leczenie Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej. Aktorka ma niemal 77 lat, za sobą wiele lat na scenie teatrów, mnóstwo czasu spędzonego w salach wykładowych. Gwiazda bowiem nie tylko występowała, ale też tej sztuki uczyła młodych i zdolnych. Jej uczniem był, na przykład, Marcin Dorociński.
Teraz okazuje się, że Budzisz-Krzyżanowskiej zdecydował się pomóc sam papież Franciszek. Przekazał na licytację niewielką płaskorzeźbę ze srebra. – Wykonano ją we włoskim Grosseto, zgodnie z najstarszymi metodami Etrusków. Ojciec święty dołączył też list, w którym zapewnia, że wyprasza dla aktorki w modlitwie "dar zdrowia" – mówi "Faktowi" Ewa Dziadyk z fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko".
Dymna bardzo zaangażowała się w pomoc koleżance po fachu. Nie ukrywa, że Budzisz zawsze stanowiła dla niej przykład. I chodzi nie tylko o aktorstwo, ale też o wytrwałość. Krzyżanowska przed laty miała bowiem ciężki wypadek, jeździła na wózku, jednak nie poddała się i wróciła do zawodu.
"Przez kilkadziesiąt lat walczyła z bólem, pogłębiającą się niepełnosprawnością, jednocześnie pracując na scenie i ucząc studentów. Jest wzorem aktorki, matki i… po prostu kochanego człowieka. Teraz potrzebuje naszej pomocy" - napisała Anna Dymna na facebookowym profilu swojej fundacji.
Trwa ładowanie wpisu: facebook