Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka planują powiększenie rodziny
Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka nie zamierzają próżnować. Nowy Rok szykuje się dla nich wyjątkowo intensywnie. Potwierdzają się plotki z minionych miesięcy.
Ponad półtora roku temu Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka wzięli ślub. Góralskie wesele okazało się nie lada wydarzeniem. Pojawili się na nim celebryci, którzy razem z młodą parą bawili się do białego rana, a także w dzień poprawin. I choć para uchodzi za jedną z najbardziej lubianych w polskim show-biznesie, przez pewien czas nie cichły plotki o rzekomym kryzysie między nimi.
W ŁÓŻKU Z OSKAREM. Dagmara Kaźmierska "Królowa życia": Kiedyś byłam sprzątaczką
Teraz jednak nikt nie ma wątpliwości, że są bliżej siebie niż kiedykolwiek. Wspólnie podjęli bardzo ważną decyzję. Ponadto, potwierdziły się plotki z minionego roku. O co chodzi?
Para nie kryje, że pragną trzeciego dziecka. Antonina i Jędrzej być może wkrótce doczekają się rodzeństwa.
- Metryka nam leci, młodsi już też nie będziemy. Sebastian śmieje się, że dobrze by było zrealizować ten plan przed jego 45. urodzinami - powiedziała Paulina w rozmowie z "Życie na gorąco".
Celebrytka nie ukrywa, że teraz jest właściwy moment na powiększenie rodziny.
- Kiedy masz już dwójkę dzieci w przedszkolu, które robią się już coraz bardziej samodzielne, życie rodziców ma zupełnie inny komfort. Między Tosią i Jędrkiem jest nieduża różnica wieku i kolejny mały człowiek to byłby piękny prezent - dodała Paulina Krupińska w tygodniku.
Wraz z powiększeniem rodziny czas na zmianę mieszkania! Paulina i Sebastian od dłuższego czasu przymierzali się do zamieszkania w Tatrach. Teraz wszystko stanie się możliwe.
- Chcemy to zrobić dla nich [przyp. red. dla dzieci]. Tam mają przestrzeń i kontakt z naturą. Tam jest nasza rodzina - wyjawiła Paulina.
Jak podawało jeszcze niedawno "Życie na Gorąco", kilka miesięcy temu zmarła ciotka Sebastiana, czyli siostra jego mamy Zofii. Kobiety były sąsiadkami.
Według ustaleń tygodnika, od września tego roku, Paulina i Sebastian będą cieszyć się już życiem w Zakopanem.
Wedle postanowień, muzyk w spadku po zmarłej ciotce miał dostać dom. Od razu zdecydował pomóc swojej mamie.
Zaproponował, żeby opuściła swój dotychczasowy mały dom i przeprowadziła się do jego posiadłości w Kościelisku. Wówczas dom po zmarłej ciotce i ten należący do jego mamy chciałby ze sobą połączyć i rozbudować.