Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski mieli się rozwieść. Do sądu nie wpłynął pozew
Wydawało się, że Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewscy są idealnym małżeństwem. Okazuje się, że już powoli oddalali się od siebie.
- Jesteś moim przeznaczeniem, moim spełnieniem, moją drogą, azymutem, barometrem uczuć, idolem, przyjacielem, partnerem - niedawno pisała o mężu Paulina Smaszcz-Kurzajewska.
Niestety, to wszystko to już przeszłość. Tygodnik "Na żywo" podaje, że życiowe drogi Kurzajewskich rozchodzą się definitywnie. Ich decyzja dla wielu była szokująca, ponieważ od 23 lat uchodzili za idealną parę. Zawsze się wspierali. Nawet, gdy wiele lat temu przeżyli dramat.
ZOBACZ: Paulina Smaszcz-Kurzajewska: "Mam firmę, nie mam czasu latać po sklepach"
Paulina Smaszcz-Kurzajewska na początku szóstego miesiąca urodziła martwe bliźniaki.
- Mojemu siedmioletniemu wtedy synowi trudno było zrozumieć, że mama idzie z brzuszkiem do szpitala, wraca bez dzieci i mówi, że... niestety, nie żyją - mówiła dziennikarka.
Wydawało się, że te trudne chwile bardzo ich do siebie zbliżyły.
Ostatecznie Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski podjęli decyzję o rozwodzie. Celebrytka nie ukrywała, że szuka dla siebie mieszkania, ale małżonkowie zachowywali do końca pozory, że między nimi wszystko się układa.
Jak ustalił tygodnik "Na żywo", do sądu nie wpłynął jeszcze pozew rozwodowy małżonków. To podobno tylko kwestia czasu. Para ustaliła między sobą podział majątku oraz to, że będą naprzemiennie opiekować się młodszym synem Julianem. 22-letni Franek dokończy studia za granicą.