Paweł Kukiz wraca do koncertowania. "Muszę to zrobić dla zdrowia psychicznego"
Paweł Kukiz: "Jestem na politykę skazany. Natomiast jeśli mam możliwość ucieczki od tego, choć na chwilę, to chcę z tego skorzystać" - powiedział gwiazdor w rozmowie z Wirtualną Polską.
Paweł Kukiz od 2015 r. prężnie działa w polityce. W związku z tym mocno ograniczył swoją działalność artystyczną. Nie koncertuje już tyle, co kiedyś, nie nagrywa nowych kawałków. Artysta wyznał, że bardzo mu tego brakuje, dlatego zamierza znaleźć na to czas.
- Chcę połączyć granie z działalnością dobroczynną. Nie mam w tej chwili aż tak wielu zajęć z racji tego, że nie chciałem sprawować funkcji wicemarszałka i przewodniczącego klubu. Będę mógł spokojnie poświęcić czas na tego typu zdarzenia - powiedział Paweł Kukiz w rozmowie z Wirtualną Polską.
ZOBACZ: Paweł Kukiz na muzyce zarabia coraz mniej. "Nie ma zamówień na koncerty"
Muzyk podkreśla, że pomaganie innym od zawsze było mu bliskie. Kiedy był na szczycie nigdy nie zapominał o tych najbardziej potrzebujących.
- Zespołowi będę musiał zapłacić. Chciałbym upiec kilka pieczeni na jednym ogniu. Nie chcę się chwalić, ale swego czasu dostałem Order Uśmiechu czy Medal Św. Brata Alberta, jeszcze zanim zająłem się polityką. Chciałbym to kontynuować. Na razie wszystko w powijakach. Być może z jakąś jedną organizacją będę współpracował. Na razie jestem zaabsorbowany rozpoczęciem kadencji - dodał.
Paweł Kukiz zaznaczył, że muzyka i koncerty są dla niego formą terapii i wyciszenia. Ostatnio muzyk został wybrany szefem Rady Koalicji Polskiej i zamierza połączyć to z koncertami.
- Ta funkcja w jakiś sposób wiąże się z przemieszczaniem po Polsce. Podobnie jak granie. Można to pogodzić. Jeśli jestem w jakimś miejscu, gdzie spotykam się z działaczami, czy obywatelami, to w okolicach można zorganizować jakieś wydarzenie. Przede wszystkim chcę opiekować się swoim okręgiem. Ale działalność na rzecz potrzebujących jest dla mnie bardzo ważna. Jaka będzie formuła, to trudno na razie powiedzieć. Na pewno chcę do tego grania wrócić dla własnego zdrowia psychicznego. Strasznie mi brakowało muzyki i pozapolitycznego kontaktu z ludźmi.
Wokalistka nie zamierza jednak rezygnować z polityki. Wciąż chce realizować cele, które postawił sobie w 2015 r.
- Jestem na politykę skazany. Natomiast jeśli mam możliwość ucieczki od tego, choć na chwilę, to chcę z tego skorzystać.