Trwa ładowanie...

Pijany fan wbiegł na scenę podczas show Beyonce. To druga koncertowa wpadka w ciągu kilku dni

Nowe miasto, nowe możliwości. Podczas występu w Nashville Beyonce nieomal spadła ze schodów, w Atlancie za idolką na scenę wkroczył niesubordynowany fan. Jak udało mu się obejść ochronę?

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

Pijany fan wbiegł na scenę podczas show Beyonce. To druga koncertowa wpadka w ciągu kilku dniŹródło: ONS.pl
d13jref
d13jref

Wybierając się na koncert, lubimy myśleć, że wszystko pójdzie jak po maśle. Gdy na scenę nagle wpadnie fan usiłujący dogonić gwiazdę, raczej zachce nam się śmiać, niż uciekać, bo i co złego może się wydarzyć? Prawdopodobnie w USA jest inaczej. Świadomość, że szalony wielbiciel może mieć, jakimś cudem, przemyconą broń, jest przerażająca. Nic dziwnego, że po ostatnim występie Beyonce, internet zalała fala pytań: gdzie była ochrona?

W sieci znajduje się mnóstwo filmików nagranych przez widzów, wielbicieli talentu Beyonce, którzy pojawili się na jej koncercie w Atlancie. Gdy impreza dobiegała końca, Bey i Jay-Z szli za kulisy, tancerze wciąż popisywali się swoimi umiejętnościami. Nagle na scenę wbiegł mężczyzna, pobiegł za scenografię, za którą sekundę wcześniej zniknęła piosenkarka. Tancerzy ogarnęła konsternacja, jednak za moment już ścigali człowieka, którego na scenie absolutnie być nie powinno.

Kolejna sprzeczka Beyonce i Jaya-Z? "Nie podał jej ręki, kiedy schodziła z drabiny"

Po kilku krokach jego spacer ku Beyonce przerwała ochrona czuwająca za scenografią. Doszło do przepychanki. Do rosłych panów ubranych na czarno dołączyli tancerze również próbujący schwytać mężczyznę. Wkrótce zabiegi tancerzy wsparli dodatkowi ochroniarze, a fan został unieszkodliwiony. Uff.

d13jref

Widzowie nagrywali całe zdarzenie, wydając z siebie słowa zaskoczenia podszytego lekkim strachem. Ostatecznie nic złego się nie stało, fan nie dotarł do Beyonce. Ale jak w ogóle udało mu się wejść na scenę, minąć pierwszą linię ochrony?
Już wiadomo, że mężczyzna, który wbiegł na scenę, był pijany. 26-letni Thomas Maxwell miał przez cały koncert wypowiadać się negatywnie o Jayu, to za nim chciał pobiec. Mówi się, że doszło do fizycznego kontaktu między gwiazdą a Maxwellem, jednak mężowi Bey nic się nie stało, a agresor nie został aresztowany.

Trasa gwiazdy jest pechowa. Najpierw piosenkarka prawie spadła ze schodów, teraz chciał dogonić ją nieobliczalny wielbiciel. Co będzie na kolejnych koncertach?

icon info

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

d13jref
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d13jref

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj