Piotr Kraśko przeprasza. Jaka jest reakcja TVN?
Popularny dziennikarz stacji TVN w kwietniu bieżącego roku został zatrzymany przez policję do rutynowej kontroli drogowej. Okazało się, że podróżował samochodem bez uprawnień. Po kilku miesiącach Piotr Kraśko został skazany przed sąd. Dziennikarz przeprasza, ale czy to wystarczy?
Sytuacja dziennikarza TVN jest nie do pozazdroszczenia. Bardzo popularny i lubiany dziennikarz przez wiele lat pracował nad swoim telewizyjnym wizerunkiem kompetentnego i ułożonego dziennikarza. Teraz pojawiła się na nim gruba rysa.
Jazda autem bez prawa jazdy, które zostało odebrane kilka lat wcześniej, to występek, który nie przystoi osobie budującej wizerunek na zaufaniu telewidzów. Czy to wydarzenie będzie miało wpływ na jego dziennikarską karierę?
ZOBACZ TEŻ: Gwiazdy, które przyznały się do depresji
Na Instagramie Piotr Kraśko przeprasza i nie szuka dla siebie żadnego usprawiedliwienie. To na pewno krok w dobrym kierunku.
"Prowadzenie samochodu bez prawa jazdy nigdy nie powinno się wydarzyć i jakiekolwiek usprawiedliwienia tego nie zmienią. Odpowiadając na bardzo zasadne w tej sprawie pytanie: co on miał w głowie? Cokolwiek to było - było to bardzo głupie. I wstyd mi za to. Poniosłem konsekwencje prawne. Ale rozumiem, jak bardzo zawiodłem państwa zaufanie. Zrobię wszystko, by na nie zasługiwać. Przepraszam. Bardzo wszystkich państwa przepraszam" - napisał prowadzący "Faktów".
Jednak czy nawet szczere przeprosimy wystarczą? Na zaufanie pracuje się bowiem latami, a możne je stracić w jeden dzień, przez jedną głupią rzecz. Przed tym wydarzeniem o Piotrze Kraśko można było powiedzieć, że jest osobą zaufania publicznego. I z taką opinią rozpoczął pracę w TVN Grupa Discovery.
Z informacji uzyskanych przez Wirtualne Media wynika, że oświadczenie dziennikarza najprawdopodobniej kończy sprawę.
Jak pisze branżowy serwis, TVN nie zamierza wyciągać wobec niego konsekwencji dyscyplinarnych. Kluczowy w tym przypadku jest fakt, że dziennikarz naruszył przepisy poza miejscem pracy i bez związku z nią, a wskutek jego działań nikt nie ucierpiał.
Biuro prasowe TVN Grupa Discovery nie wydało jak dotąd oświadczenia w tej sprawie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram