Piotr Machalica: jak radzi sobie po rozstaniu z Edytą Olszówką?
Aktor pierwszy raz o burzliwym związku
Związek Piotra Machalicy i Edyty Olszówki elektryzował przed laty całą Polskę. Para rozstała się w 2007 roku, wciąż jednak utrzymują ze sobą kontakt. Ich romans wzbudzał sporo kontrowersji. Machalica był o 16 lat starszy od ukochanej. Dla niej zostawił rodzinę.
Ich relacja była niezwykle burzliwa. Para rozstawała się i wracała do siebie. Po rozpadzie związku nadal przyjaźnili się i wspierali w ciężkich chwilach, jak choćby podczas problemów Olszówki z alkoholem.
Dzisiaj dla Machalicy najważniejsze są jego wnuki. Przyznaje, że zachwycają go na każdym korku i zrobiłby dla nich wszystko. Twierdzi, że w jego życiu na razie nie ma miejsca na miłość damsko-męską. O swojej codzienności opowiedział w rozmowie z "Faktem". Po raz pierwszy oficjalnie odniósł się także do swojego związku z Olszówką.
Edyta Olszówka, Piotr Machalica
Edyta Olszówka, Piotr Machalica
Rozmowy, które prowadzą nie są wyłącznie kurtuazyjną wymianą zdań. Zdarza się, że rozmawiają o swoich problemach. Chociaż Machalica coraz częściej zastanawia się, czy była partnerkę obchodzą jeszcze jego bolączki. Aktor żałuje, że medialny szum wokół jego związku z Olszówką przyczynił się do głośnego rozstania.
Edyta Olszówka, Piotr Machalica
Gdyby tak o nas nie gadali, być może byśmy byli do teraz razem. Niestety, to była ogromna presja społeczeństwa. Moment naszego spotkania był szczególny dla nas obojga. Te plotki, które się na nasz temat pojawiały, jednak skutecznie to wszystko zabijały. Nikt, kto tego nie doświadczył, nie jest w stanie sobie wyobrazić, jak to psuje krew. Teraz już o sobie nie czytam. Kiedyś dostawałem furii. Wreszcie uznałem, że to bez sensu. Doświadczaliśmy takich sytuacji, że dziś mi się w głowie nie mieszczą. Kiedyś np. ktoś do nas się nieładnie odezwał tylko na podstawie jakiegoś artykułu na nasz temat czy plotek, które chodziły w jakichś tam kręgach. Ludzie nas nie znali, a mieli wyrobione zdania i opinie na nasz temat. Każde z nas zaczęło się zamykać i oddalać - wyznał aktor na łamach "Faktu".
Edyta Olszówka, Piotr Machalica
Machalica nie zamyka się na nową miłość. Swoje mieszkanie urządził jednak tak, że jest w nim jedynie miejsce dla niego samego. Podkreśla, że nie zrobił tego celowo. Uświadomiła go dopiero znajoma, która wpadła z odwiedzinami po remoncie.
Piotr Machalica
Rozejrzała się i powiedziała: „Oj, ty żadnej kobiety tu nie wpuścisz". Jak się temu przyjrzałem to rzeczywiście na prawie 80 metrach kwadratowych zrobiłem pomieszczenie dla jednej osoby. Kobieta by się tu źle czuła. Ale jakby się pojawiła, to przecież zawsze znowu można coś zmienić, prawda? - stwierdził Piotr Machalica. Kobiety to jest jedna wielka tajemnica. Nie można się ich nauczyć. Poza tym ja już jestem trochę w tym wieku, że mam za sobą rozważanie kwestii, czy rozumiem kobiety albo czy one mnie rozumieją. Moje życie pokazało, że porozumienie z kobietą jest absolutnie niemożliwe. Wydaje nam się, że to porozumienie następuje, kiedy spada na nas coś takiego jak miłość. (…) Przez długi czas uchodziłem po różnych życiowych wpadkach i upadkach za niegrzecznego chłopca, co mi chyba w tych kontaktach damsko-męskich nie pomagało. A ja tak naprawdę jestem bardzo grzecznym i ułożonym facetem.