Placido Domingo oskarżany o molestowanie. Już 20 ofiar zabrało głos
Placido Domingo usłyszał nowe zarzuty z ust kobiet, które miał molestować na przestrzeni 30 lat. Po pierwszych anonimowych głosach pojawiły się relacje ofiar nieukrywających swojej tożsamości.
W połowie sierpnia dziewięć anonimowych kobiet rzuciło cień na legendę śpiewaka operowego. Choć Domingo zaprzeczył wszelkim zarzutom, zarząd jednej z największych oper w San Francisco odwołał jego październikowy koncert. Władze Los Angeles Opery, której Domingo jest dyrektorem, zapowiedziały przeprowadzenie wewnętrznego śledztwa w sprawie oskarżeń. Teraz pojawiają się świadectwa kolejnych ofiar.
Obejrzyj: Andrzej Piaseczny na planie "The Voice Senior"
Jak podaje "USA Today", liczba kobiet oskarżających Domingo o molestowanie wzrosła do 20. Jedną z nich jest 48-letnia nauczycielka śpiewu Angela Turner Wilson, która 20 lat temu występowała u boku słynnego śpiewaka. Kobieta twierdzi, że Domingo napastował ją w garderobie przed jednym z występów ("Stanął za mną, gdy siedziałam przed lustrem, zsunął ramiączka stanika i mocno złapał za piersi").
Podobno dla Domingo nie było to nic niezwykłego. Melinda McLain pracująca z Domingo w Houston Grand Opera opowiedziała, że przed laty obowiązywała niepisana zasada, by za żadne skarby nie wpuszczać młodych śpiewaczek do garderoby gwiazdora.
Przypomnijmy, że trzy tygodnie temu agencja Associated Press podała, że dziewięć kobiet - osiem śpiewaczek i jedna tancerka - oskarżyło śpiewaka operowego o nakłanianie ich do relacji seksualnych w zamian za pracę.
Do takich sytuacji miało dochodzić przez 30 lat. Podobno artysta wykorzystywał swoją pozycję w branży operowej, blokując dalszy rozwój kariery niechętnych kobiet. Część z nich twierdzi, że nigdy nie otrzymała obiecanych ról.
Do nieprzyjemnych sytuacji dochodziło podobno m.in. na spotkaniach biznesowych. Domingo rzekomo zmuszał kobiety do całowania, a nawet wkładał dłoń pod spódnice. Jedna z ofiar twierdzi, że tuż po zatrudnieniu mężczyzna zapraszał ją na randki.
- Lunch biznesowy nie jest dziwny. Ale gdy ktoś próbuje trzymać twoją rękę podczas lunchu biznesowego, jest dziwne. Lub gdy kładzie rękę na kolanie. Zawsze w jakiś sposób dotykał i zawsze całował - mówiła jedna z kobiet.
Placido Domingo wydał oficjalne oświadczenie w sprawie oskarżeń o molestowanie seksualne. Artysta zaprzecza doniesieniom.
"Zarzuty tych niewymienionych z nazwiska osób sprzed 30 lat są głęboko niepokojące i nieprawdziwe. Mimo to bolesne jest to, iż mogłem kogoś zdenerwować lub sprawić, że poczuje się niezręcznie - bez względu na to, jak dawno temu to było i pomimo moich najlepszych intencji. Wierzyłem, że wszystkie moje oddziaływania i relacje były zawsze mile widziane. Ludzie, którzy mnie znają, lub którzy ze mną pracowali, wiedzą, że nie jestem kimś, kto celowo skrzywdziłby, uraził czy zawstydził kogokolwiek” - napisał w oświadczeniu Domingo.