Plotki o rozstaniu przybierają na sile. Mamy wypowiedź Tadli i Kreta
Od kilku dni w mediach pojawiają się informacje o rozstaniu dziennikarki i gwiazdora. Podobno to Kret porzucił Tadlę na łamach tabloidu. - Skoro nie komentuję życia prywatnego, to znaczy, że ktoś to wymyślił - powiedział w WP Gwiazdy pogodynek.
Ramówka Polsatu. To miał być piękny wieczór dla nich obojga. Beata Tadla i Jarosław Kret zgodzili się wziąć udział w "Tańcu z Gwiazdami" i przed milionami Polaków pokazać, jak się ruszają. Jeszcze przed rozpoczęciem treningów pojawiły się plotki, że decyzja tych dwojga o udziale w show może zaważyć na ich związku. Czy to rzeczywiście ma odzwierciedlenie w rzeczywistości?
Podczas imprezy ramówkowej Polsatu, "Fakt" opublikował newsa z wypowiedzią Jarosława Kreta, który jednoznacznie wypowiedział się na temat jego relacji z Tadlą. Podobno para już razem nie mieszka i "prowadzą dwa osobne życia". Żadne z nich nie chciało się odnieść do tych słów podczas konferencji.
Teraz, Beata Tadla, zapytana o to, czy kibicuje Jarosławowi Kretowi, odpowiedziała krótko i rzeczowo.
-* Kibicuję panu Jarosławowi oraz wszystkim innym uczestnikom, ponieważ jest to świetne ekipa, wspieramy się, oglądamy, podytrzymujemy na duchu.* Są to emocje i nie wszyscy jesteśmy do nich przyzywczajeni. Tylko tancerze wiedzą, co się bedzie działo - wyznała gwiazda w rozmowie z WP Gwiazdy.
Kret również będzie kibicował dziennikarce. Przyznał także, że bardzo podoba mu się to, jak jego (była?) partnerka porusza się na parkiecie.
- Do mnie docierają jakieś absurdy. Ja nie komentuje naszego życia prywatnego i to jest chyba wykładnia tego, co się dzieje. Skoro ja nie komentuję tego, co się dzieje, to znaczy, że ktoś to wymyślił i wyssał z palca. Słyszałem takie pierdoły, ale my się teraz koncentrujemy na tańcu - odniósł się do ostatnich plotek pogodynek.
Jaka jest prawda? Z pewnością przekonamy się w dzisiejszym odcinku "Tańca z Gwiazdami".
