Podzieliła się swoją historią. "Dziecko nie przeżyło porodu"
Gwiazda TVN opublikowała wzruszający wpis w mediach społecznościowych. Prowadząca program "Ameryka Express" odniosła się w nim do decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Daria Ładocha jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Gwiazda często dzieli się z fanami ważnymi momentami ze swojego życia. Tym razem, w dobie protestów, które odbywają się w calym kraju, Daria opublikowała post, który nawiązuje do decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji embriopatologicznej.
"Gdy rodziła się moja pierwsza córeczka, pojawiły się komplikacje podczas porodu. Poważne komplikacje" - tak rozpoczęła swój post Daria Ładocha. Okazało się, że zaraz po porodzie usłyszała koszmarną wiadomość. "Pierwsze słowa, które usłyszałam po porodzie, były najgorszymi, jakie dotychczas usłyszałam w życiu:
Dziecko nie przeżyło porodu.
Ale miałyśmy obie dużo szczęścia. Moja córka jest z nami na świecie i cudownie się rozwija, wkraczając w wiek nastoletni".
Daria Ładocha o depresji poporodowej w emocjonalnym wpisie
Gwiazda wpadła w depresję poporodową, mimo że córka urodziła się zdrowa. "Efektem tego zdarzenia była moja, roczna depresja poporodowa, z której trudno mi się było wydostać. Celowo piszę wydostać bo wydawało mi się wówczas, że wpadłam w jakąś pułapkę".
"Nie wyobrażam sobie, co może poczuć kobieta, która usłyszy takie słowa podczas trwania ciąży. Czy w takim razie można wtedy popełnić samobójstwo? Czy wówczas będzie za to kara, czy nie będzie? I kto poniesie tę karę? Jej matka, mąż czy może lekarz za przekazanie złych wieści? I kto ją osądzi? Politycy czy Pan Bóg? To przecież Jej ciało i Jej ciąża. To moje ciało i moja ciąża" - dodała Daria Ładocha. "Czy w takim razie nie będziemy usuwać nowotworów, bo są integralną częścią człowieka? Brak mi słów, a raczej słowa, które oddają mój stan, nie mogą zostać wypowiedziane".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. Internauci byli jednak podzieleni. Niektórzy zgadzali się ze słowami Ładochy. "Bardzo dobrze napisane. Z Polski robi się państwo średniowiecza", "W punkt. O ten brak decyzyjności chodzi. O to, że pozbawiono nas głosu. Bo czy usunę, czy nie to jest tylko w gestii mojego sumienia", "Chwyta za gardło ! Brawo Daria" - pisały internautki.
Niektóre miały jednak inne zdanie. "[...] Ale chyba, jak kobieta jest gotowa na dziecko, to powinna to przemyśleć: jaki ma budżet, jakiego faceta [...], a nie tak jak niektóre traktują seks jak sport, a później 'muszę usunąć, bo nie chce dziecka', najpierw takie kobiety powinny szanować swoje ciało, a później coś robić w tym kierunku" - napisała jedna z kobiet.